Wracamy do tematu, który poruszyliśmy w ubiegłym tygodniu. Chodziło o sytuację na osiedlu Zazamcze, konkretnie o teren administrowany przez Młodzieżową Międzyzakładową Spółdzielnie Mieszkaniową. W niedzielę 24 września interweniowała tam Straż Miejska Włocławek. Chodziło o auto zaparkowane na łuku jezdni przy krawężniku obok skrzyżowania łączącego drogę między blokami z ulicą Energetyków.
Podobnie jak na innych osiedlach, tak również tutaj kierowcy mają problem ze znalezieniem miejsc parkingowych, zwłaszcza wieczorem i w weekendy. Wczoraj sytuacja się powtórzyła. Tym razem na koła pojazdu założono blokadę.
"Pisaliście o problemie z miejscami parkingowymi na Toruńskiej/Energetyków. W nocy z soboty na niedzielę znów ktoś wezwał straż miejską, bo około południa w niedzielę na samochodzie była blokada. Faktycznie był nieprawidłowo zaparkowany, ale nie utrudniał ruchu ani pieszym, ani samochodom. Nie blokował wyjazdu z drogi między blokami ani wyjazdu z garażu." - napisał włocławianin
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Straży Miejskiej Włocławek, Dariusz Rębiałkowskim. W czasie weekendu założono w tym rejonie cztery blokady na koła. Okazuje się, że interwencje strażników miejskich nie były spowodowane zgłoszeniami mieszkańców.
"W strefie zamieszkania, zgodnie z przepisami trzeba znaleźć miejsce wyznaczone do parkowania. Każde parkowanie poza miejscem wyznaczonym stanowi wykroczenie. (...) W sobotę zostały założone dwie blokady i w niedzielę kolejne dwie. Łącznie cztery osoby zostały pouczone. (...) To nie było ze zgłoszenia. To jest kontrola, którą prowadzą w tamtym rejonie strażnicy miejscy. Będą one prowadzone przez jakiś czas, aby kierowcy stosowali się do przepisów i parkowali tylko w miejscach, które są do tego wyznaczone. (...) Na pewno genezą tego była ta pierwotna interwencja." - powiedział Dariusz Rębiałkowski
Właściciele nie zostali ukarani mandatami. Zastosowane zostały tylko pouczenia.
Napisz komentarz
Komentarze