Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 3 czerwca 2025 22:07
Reklama

Włocławianin skarży się na brak porządku na cmentarzu. Napisał list

Podziel się
Oceń

Włocławianin skarży się na brak porządku na cmentarzu. Napisał list

Nasza redakcja otrzymała list od mieszkańca Włocławka, który poruszył kwestię stanu czystości Cmentarza w Pińczacie oraz funkcjonowania personelu, który nim administruje. Słowa w nim zawarte nie są pochwałą. W liście pojawia się szereg zarzutów, głównie wobec personelu na cmentarzu.

Wiadomość zaczyna się od tego, że Nadawca kiedyś uważał nekropolię w Pińczacie za dużo ładniejszą niż ta przy alei Chopina. Teraz się to zmieniło.

"Momentem przełomowym był widok starszego pana o kuli sprzątającego przy krzyżu znajdującym się na terenie cmentarza! Starszy pan o kulach ładował na taczki stare kwiaty i znicze, które były pod krzyżem i wywoził je do śmietnika. Czy to on powinien robić?! (...) Przecież z tego co mi wiadomo są tutaj pracownicy gospodarczy, czemu oni tego nie sprzątnęli?" - czytamy w liście

Mężczyzna napisał, że najwięcej śmieci – plastikowych butelek, papierów, niedopałków, leży w żywopłotach oraz przy siatkach okalających cmentarz.

"Pamiętam jak przychodziłem jeszcze na cmentarz z moją mamą i zawsze podziwialiśmy te posadzone kwiaty, a teraz ani rosnących kwiatów ani trawy... bo pewnie nikomu nie chce się podlewać. Nie wspomnę o liściach, które powinny być zagrabiane systematycznie, a nie rozdmuchiwane pod siatkę dmuchawą. Sam byłem tego świadkiem. Któregoś razu siedząc w aucie widziałem nawet jak jeden z panów gospodarczych wynosił coś w baniaku, który na pewno nie był pusty. Czy to była woda? Nie sądzę."

"Może czas najwyższy przypilnować pracowników gospodarczych, podobno jest ich dwóch. Co tak naprawdę robią w godzinach pracy. Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć ile razy widziałem ich "pracujących". Z tego co mi wiadomo panowie przychodzą na 5 do pracy, więc nasuwa się pytanie co można robić po ciemku w pracy na cmentarzu? (...) Z prywatnego dochodzenia dowiedziałem się, że panowie wychodzą w godzinach pracy załatwiać prawdopodobnie swoje prywatne sprawy, a może po prostu nikt nie pilnuje to skracają sobie godziny pracy, za które mają de facto zapłacone."

Odwiedziliśmy w poniedziałek Cmentarz w Pińczacie. Na trawnikach rzeczywiście zalegają stare liście. Podobnie w jak w żywopłotach, choć tam oprócz nich znajdują się także potłuczone znicze, foliowe torby, butelki czy puszki.

Poprosiliśmy BAZĘ, która odpowiada za ten teren o ustosunkowanie się do wiadomości od mieszkańca. Czekamy na odpowiedź.



Napisz komentarz

Komentarze

M 14.03.2024 22:31
Zapytajcie dlaczego ławki przy grobach muszą być po bokach zamiast z przodu tak, jak to jest w starszej części cmentarza.

Reklama
Reklama
Reklama