Nasza redakcja otrzymała list od mieszkańca Włocławka, który poruszył kwestię stanu czystości Cmentarza w Pińczacie oraz funkcjonowania personelu, który nim administruje. Słowa w nim zawarte nie są pochwałą. W liście pojawia się szereg zarzutów, głównie wobec personelu na cmentarzu.
Wiadomość zaczyna się od tego, że Nadawca kiedyś uważał nekropolię w Pińczacie za dużo ładniejszą niż ta przy alei Chopina. Teraz się to zmieniło.
"Momentem przełomowym był widok starszego pana o kuli sprzątającego przy krzyżu znajdującym się na terenie cmentarza! Starszy pan o kulach ładował na taczki stare kwiaty i znicze, które były pod krzyżem i wywoził je do śmietnika. Czy to on powinien robić?! (...) Przecież z tego co mi wiadomo są tutaj pracownicy gospodarczy, czemu oni tego nie sprzątnęli?" - czytamy w liście
Mężczyzna napisał, że najwięcej śmieci – plastikowych butelek, papierów, niedopałków, leży w żywopłotach oraz przy siatkach okalających cmentarz.
"Pamiętam jak przychodziłem jeszcze na cmentarz z moją mamą i zawsze podziwialiśmy te posadzone kwiaty, a teraz ani rosnących kwiatów ani trawy... bo pewnie nikomu nie chce się podlewać. Nie wspomnę o liściach, które powinny być zagrabiane systematycznie, a nie rozdmuchiwane pod siatkę dmuchawą. Sam byłem tego świadkiem. Któregoś razu siedząc w aucie widziałem nawet jak jeden z panów gospodarczych wynosił coś w baniaku, który na pewno nie był pusty. Czy to była woda? Nie sądzę."
"Może czas najwyższy przypilnować pracowników gospodarczych, podobno jest ich dwóch. Co tak naprawdę robią w godzinach pracy. Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć ile razy widziałem ich "pracujących". Z tego co mi wiadomo panowie przychodzą na 5 do pracy, więc nasuwa się pytanie co można robić po ciemku w pracy na cmentarzu? (...) Z prywatnego dochodzenia dowiedziałem się, że panowie wychodzą w godzinach pracy załatwiać prawdopodobnie swoje prywatne sprawy, a może po prostu nikt nie pilnuje to skracają sobie godziny pracy, za które mają de facto zapłacone."
Odwiedziliśmy w poniedziałek Cmentarz w Pińczacie. Na trawnikach rzeczywiście zalegają stare liście. Podobnie w jak w żywopłotach, choć tam oprócz nich znajdują się także potłuczone znicze, foliowe torby, butelki czy puszki.
Poprosiliśmy BAZĘ, która odpowiada za ten teren o ustosunkowanie się do wiadomości od mieszkańca. Czekamy na odpowiedź.
Napisz komentarz
Komentarze