Włocławek stoi przed wyborem nowego prezydenta, a wśród kandydatów pojawia się postać Rafała Sobolewskiego niegdyś bardziej znanego jako działacza włocławskiej Platformy, dziś to radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego z ramienia PiS. W kontekście zbliżających się wyborów samorządowych, warto przypomnieć historię jego udziału w życiu publicznym, która budzi szereg pytań samych Czytelników, którzy przypomnieli nam artykuł sprzed roku:
W artykule z maja 2023 roku ujawniliśmy, że Rafał Sobolewski był radnym, który najczęściej opuszczał sesje sejmiku, z unikalną w skali kraju liczbą 22 nieobecności, następny w kolejności opuścił ich 14. Przyjmując, że sesje zwoływane są raz w miesiącu, to łącznie prawie dwa lata nieobecności. Nieobecność radnego na tak licznych spotkaniach rzuca cień na jego zaangażowanie w sprawy publiczne.
Teraz, gdy Rafał Sobolewski ubiega się o stanowisko prezydenta Włocławka, warto zadać pytanie, czy dotychczasowe zaangażowanie w sejmiku jest wiarygodnym fundamentem do sprawowania jednej z kluczowych ról w administracji miasta. Prezydentura wymaga nie tylko obecności, ale przede wszystkim aktywnego działania na rzecz mieszkańców i miasta. W świetle nadchodzących wyborów, mieszkańcy Włocławka z zainteresowaniem, a być może i sceptycyzmem, obserwują kandydaturę Rafała Sobolewskiego. Jego wcześniejsze nieobecności mogą być istotnym czynnikiem wpływającym na decyzje wyborcze.
Apel o odpowiedzialność i transparentność
W kontekście wyborów samorządowych, naszym obowiązkiem jako mediów jest przywołanie faktów i zachęcenie kandydatów do otwartego dialogu z wyborcami. Odpowiedzialność i transparentność powinny stanowić fundament każdej kampanii wyborczej, szczególnie gdy na szali leży dobro miasta i jego mieszkańców. W związku z powyższym publicznie prosimy o ustosunkowanie się kandydata PiS na funkcję prezydenta do nieobecności na sesjach.
Ponadto w tych wyborach obserwujemy zadziwiający trend - coraz częściej obserwujemy zjawisko, w którym kandydaci na różne stanowiska samorządowe, w tym jeden na prezydenta miasta, deklarują swoją "bezpartyjność", pomimo startu z ramienia komitetów partii politycznych. Szczególnie zastanawiająca jest sytuacja, gdy taki kandydat np. jak Rafał Sobolewski , podkreśla swoją bezpartyjność w kontekście kandydowania na urząd prezydenta Włocławka. Taka strategia może rodzić wątpliwości co do autentyczności i przejrzystości intencji kandydatów. Wyborcy mogą zastanawiać się, czy deklarowana bezpartyjność wynika z prawdziwego przekonania o apolityczności samorządu, czy jest przygotowaniem gruntu pod przejście pod skrzydła innego ugrupowania partyjnego? Należałoby postawić pytanie: Czy Rafał Sobolewski wstydzi się PiSu? Kluczowe pytania, które warto postawić, dotyczą spójności działań kandydata z jego wcześniejszymi preferencjami partyjnymi jako polityka klubu Platformy Obywatelskiej.
W międzyczasie, kiedy nie bywał na sesjach sejmiku, otrzymał kluczową posadę w NCiBR - instytucji wówczas kierowanej przez PiS. Obecnie wybuchła afera dotycząca niewłaściwego dysponowania środkami w tej instytucji. Wczoraj media ogólnopolskie informowały m.in o:
"NIK złożyła zawiadomienie do prokuratury jesienią 2023 roku, po przeprowadzonej kontroli. NIK, która 13 października 2023 r. poinformowała, że przygotowuje zawiadomienia do prokuratury dotyczące Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, podała wówczas, że w tej sprawie podejrzewa "korupcję i przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych".- informował 4 kwietnia TVN24
Ponadto to, miesiąc temu Sąd zdecydował o areszcie jednego z prezesów NCBiR, a kilka osób związanych z NCBiR aresztowało CBŚP. Mamy nadzieję, że jako dyrektor jednego z działów tej instytucji jeszcze przed ciszą wyborczą pan Rafał Sobolewski poinformuje mieszkańców Włocławka czego dotyczy afera na duże kwoty w jego instytucji, bo jak na ten moment we Włocławku nikt o niej nie słyszał, a w grę wchodzą poważne kwoty.
Wybory samorządowe to nie tylko okazja do wyboru nowych liderów, ale także moment refleksji nad dotychczasowym zaangażowaniem polityków w sprawy publiczne. Rafał Sobolewski, stając w szranki o prezydenturę Włocławka, musi stawić czoła nie tylko konkurentom, ale także własnej przeszłości w sejmiku. Mieszkańcy Włocławka z pewnością dokonają wyboru z uwzględnieniem wszystkich aspektów, które świadczą o gotowości kandydatów do służby publicznej...
Napisz komentarz
Komentarze