W czwarte wieczorem Straż Miejska otrzymała zgłoszenie od anonimowej dziewczyny, która znalazła jeża zaplątanego w siatkę w okolicach ulicy Wierzbowej. Funkcjonariusze podjęli interwencję, uwolnili zwierzę i przekazali je do schroniska, aby zapewnić mu odpowiednią opiekę.
Schroniko z kolei skontaktowało się z "Azyl Jeżowisko", które zajmuję się opieką nad jeżami. Specjaliści z azylu po dokładnym obejrzeniu jeża stwierdzili, że jest to karmiąca samica. To oznaczało, że gdzieś w pobliżu znajdują się jej małe, które bez matki nie mają szans na przeżycie. Problem polegał na tym, że nie było wiadomo, skąd dokładnie został zabrany jeż, co znacznie utrudniało jego powrót do naturalnego środowiska.
Azyl natychmiast rozpoczął poszukiwania osoby, która zgłosiła jeża do Straży Miejskiej, aby ustalić dokładne miejsce, z którego został zabrany. Próbowano skontaktować się z nią przez internet, jednak bezskutecznie. W końcu azyl zwrócił się o pomoc do Straży Miejskiej, która potwierdziła, że jeż został uwolniony z siatki przy ulicy Wierzbowej. Dzięki tej informacji możliwe było zwrócenie jeża do jego naturalnego środowiska.
Azyl Jeżowisko zwraca się za naszym pośrednictwem z prośbą do wszystkich mieszkańców okolic ulicy Wierzbowej oraz całego miasta: jeśli spotkacie jeża, nie zabierajcie go z jego miejsca pobytu. Jeże doskonale radzą sobie w miejskim środowisku, a zabieranie karmiącej samicy oznacza skazanie jej młodych na śmierć. W przypadku spotkania jeża w potrzebie, najlepiej skontaktować się ze Strażą Miejską lub odpowiednim azylem, aby uzyskać profesjonalną pomoc.
Dzięki szybkiej reakcji pracowników azylu, karmiąca mama jeż wróciła do swoich młodych. Pamiętajmy, że każde dzikie zwierzę ma swoją rolę w ekosystemie, a nasze interwencje mogą niekiedy przynieść więcej szkody niż pożytku. Dbajmy o naszą miejską faunę z rozwagą i odpowiedzialnością.
Cała historia opisana tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze