Sebastian ma szansę chodzić. Pomóż!
Sebastian to młody chłopak, który w wypadku samochodowym stracił zdrowie. Jednak pojawiła się nadzieja – dzięki rehabilitacji uczy się chodzić na nowo. Ta jest jednak bardzo kosztowna, a rodzice chłopaka nie są w stanie samodzielnie jej sfinansować. Wesprzyj Sebastiana w walce o każdy krok! Twoja pomoc może zmienić jego życie i przywrócić mu samodzielność.
To miał być dzień jak każdy inny
Gorący, sierpniowy dzień miał być jak każdy inny. Sebastian pojechał rowerem do kolegi, jak to miał w zwyczaju. Niestety, został potrącony przez wyprzedzający go samochód. W wypadku głównie ucierpiała jego głowa: pękła tętnica mózgowa i pojawił się krwiak nadtwardówkowy lewej półkuli. W szpitalu dano mu zaledwie 2% szans na przeżycie.
Sebastian spędził 2 miesiące na OIOM-ie, a kolejne 5 miesięcy w szpitalu w Toruniu, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Przeżył, ale spędził ten czas w śpiączce. Mimo dramatycznych prognoz, Sebastian pokonał najtrudniejszy etap. Teraz, każdego dnia, walczy o odzyskanie zdrowia i samodzielności.
Walka o zdrowie trwa
Od wypadku minęło kilka lat. Sebastian pozostaje pod stałą kontrolą lekarzy i specjalistów – regularnie odbywa rehabilitację logopedyczną, neurologiczną oraz fizjoterapię. Jego stan poprawia się z każdą wizytą, ale nadal wymaga pomocy w codziennych czynnościach i opieki rodziców.
Aktualnie może chodzić przy pomocy balkonika, co daje nadzieję na przyszłość. Rehabilitacja odbywa się prywatnie z powodu długich kolejek w publicznych placówkach – wizytę u neurologa Sebastian ma dopiero zaplanowaną na koniec listopada, mimo że została ona umówiona na początku roku.
Koszty rehabilitacji są ogromne, sięgają nawet 12 tys. zł miesięcznie. Z kalkulacji wynika, że na kontynuację leczenia potrzebna jest kwota 100 tys. zł. Ponadto, rodzina musi dojeżdżać do ośrodków rehabilitacyjnych w Osielsku i Brodnicy, co stanowi dodatkowe obciążenie finansowe.
Sebastian zmaga się również z innymi problemami – zdiagnozowano u niego depresję. Dzięki wsparciu specjalisty i odpowiednim lekom jego stan poprawił się. Mama Sebastiana zauważyła, że znacznie lepiej czuje się on wśród ludzi, dlatego stara się zapewnić mu jak najwięcej okazji do przebywania z nimi. Obecnie ubiega się o przyjęcie na terapię zajęciową – kolejki są długie. Czas oczekiwania na takie zajęcia wynosi nawet kilka miesięcy.
Sebastian wymaga stałej opieki, co jest dużym wyzwaniem dla jego rodziców. Jego mama i tata zaczynają odczuwać dolegliwości związane z kręgosłupem z powodu konieczności dźwigania syna, który jest dosyć wysoki, bo ma 190 cm wzrostu. Mimo trudności, rodzina jest zdeterminowana, aby kontynuować rehabilitację Sebastiana i osiągnąć cel, jakim jest jego samodzielne chodzenie.
Napisz komentarz
Komentarze