W ostatnich tygodniach, w okresie oprysków przeciwko meszkom, do naszej redakcji napłynęły sygnały od zaniepokojonych mieszkańców. Otrzymaliśmy również linki do treści sugerujących, że stosowane środki chemiczne mogą być szkodliwe nie tylko dla meszek, ale także dla motyli i innych kluczowych elementów ekosystemu. Obawy te dotyczą przede wszystkim potencjalnego wpływu oprysków na pszczoły, które odgrywają nieocenioną rolę w zapylaniu roślin. W związku z tym postanowiliśmy zapytać Urząd, czy istnieje ryzyko, że stosowane środki chemiczne mają również postronne ofiary wśród innych owadów oraz jakie działania są podejmowane, aby minimalizować ten wpływ.
Zabiegi mające na celu zwalczanie meszek zostały przeprowadzone trzykrotnie – 18, 27 i 31 maja.
"Zabiegi zwalczania wykonano preparatem ASPERMET 200EC, w formie „gorącej mgły”. Preparat przygotowano w następujący sposób: ciecz robocza - 10% roztwór ASPERMET 200EC (0,5 l ASPERMET 200EC+ 0,5 l nośnik + 4 l wody). Tak przygotowaną ciecz roboczą stosowano w dawce 5 l cieczy roboczej na 1 ha. Preparat jest mieszaniną. Skład: substancja czynna permetryna 200 g/dm3, substancje pomocnicze nie klasyfikowane jako stwarzające zagrożenie bądź o zawartości poniżej progu klasyfikacyjnego. Preparat jest dopuszczony do zwalczania owadów krwiopijnych na zewnątrz pomieszczeń." - informuje Urząd Miasta
Ratusz zapewnia, że nie wpłynęły skargi dotyczące śmierci pszczół po przeprowadzeniu zabiegu zwalczającego meszki. Dodatkowo informacje o planowanych opryskach i rejonie w którym były wykonywane opryski każdorazowo były przekazywane do Prezesa Regionalnego Związku Pszczelarzy Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej.
"Preparat nie jest szkodliwy dla ludzi. Jest dopuszczony do użytkowania z odpowiednimi zgodami Ministerstwa Zdrowia. W stężonej formie może działać szkodliwie po połknięciu, może działać szkodliwie przy wdychaniu, może powodować uczulenie w kontakcie ze skórą." - czytamy w odpowiedzi Urzędu Miasta
Ratusz zaprzecza jakoby preparat zwalczający meszki miał niekorzystny wpływ na pszczoły. Urząd Miasta dodał również, że przygotowywanie cieczy roboczej było ściśle nadzorowane. Preparat był w oryginalnych opakowaniach i stosowano zalecane przez producenta i dopuszczone przez Min. Zdrowia (pozwolenie nr 3869/09).
Napisz komentarz
Komentarze