Wracamy do sprawy tragedii jaka miała miejsce na początku lutego we włocławskiej lecznicy. Przypomnijmy, 34-letnia kobieta, będąca w siódmym miesiącu ciąży, zmarła 12 lutego 2024 r. mimo interwencji personelu medycznego na oddziale ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku. Wraz z nią zmarło również jej nienarodzone dziecko. Prokuratura we Włocławku wszczęła śledztwo, aby ustalić, czy nie doszło do błędu lekarskiego. Obecnie sprawę prowadzi Prokuratura w Gdańsku. Prokurator przekazał nam nowe informacje dotyczące śledztwa w sprawie tej tragicznej śmierci.
"Do sprawy wpłynęła już opinia biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Z treści opinii wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu pokrzywdzonej była ostra niewydolność krążeniowo – oddechowa, będąca następstwem zatorowości płucnej. Na obecnym etapie postępowania jest jednak zbyt wcześnie, aby ocenić, czy doszło do błędu ze strony personelu szpitala bądź zespołu ratownictwa medycznego. Prokuratura, po zebraniu materiału dowodowego i uzyskaniu kompletnej dokumentacji medycznej, planuje powołać nowych biegłych we wrześniu 2024 roku, którzy ocenią prawidłowość działań medycznych podejmowanych wobec pokrzywdzonej, zarówno na etapie interwencji pogotowia ratunkowego, jak i w trakcie hospitalizacji. Zadaniem biegłych będzie także ocena, czy istniała szansa na uratowanie kobiety lub jej dziecka."- informuje prok. Mariusz Marciniak – p.o. Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku
Prokuratura zaznacza, że postępowanie toczy się w sprawie podejrzenia narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego zgonem pokrzywdzonej. Na chwilę obecną nikomu nie zostały przedstawione zarzuty popełnienia przestępstwa.
Napisz komentarz
Komentarze