Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 7 grudnia 2025 11:36
Reklama
Reklama

Mieszkańcy osiedla Kazimierza Wielkiego apelują o odnowienie placu na ul. Żytniej

Podziel się
Oceń

Mieszkańcy osiedla Kazimierza Wielkiego apelują o odnowienie placu na ul. Żytniej

Autor: Fot.nadesłane

Mieszkańcy osiedla Kazimierza Wielkiego zwrócili się z prośbą o interwencję w sprawie zaniedbanego placu przed blokiem na ulicy Żytniej. Pani Karolina, jedna z mieszkanek, w imieniu swoim oraz innych rodziców, apeluje o zagospodarowanie terenu, który od lat pozostaje bez opieki. 

"Plac od ponad 14 lat nie był modernizowany. Prace ograniczają się do koszenia trawy i sprzątania. Kiedyś znajdował się tam plac zabaw z ławkami, piaskownicą, zjeżdżalnią, bujaczkami i bramką do gry w piłkę. Teraz wszystko zniknęło, a teren pozostał pusty."

Rodzice z trzech bloków z powodu braku ławek siadają na betonowym murku lub stoją, podczas gdy ich dzieci biegają po dziurawym betonie. Pani Karolina opisała sytuację podczas dyżuru z radnymi 10 czerwca, jednak do tej pory nie otrzymała odpowiedzi z urzędu miasta. 

„Moje dzieci i innych rodziców nie mają się gdzie bawić. Czekałam za listem z urzędu miasta jakąś decyzję, do tej pory cisza,” pisze w swojej wiadomości.

Plac jest również miejscem spotkań osób spożywających alkohol, pozostawiających po sobie butelki i inne śmieci, co dodatkowo stwarza niebezpieczeństwo dla bawiących się dzieci.

 „Jestem matką 4 dzieci w wieku przedszkolnym i młodzieżowym. Młodzież też nie ma gdzie spędzać czasu,” dodaje pani Karolina, podkreślając, że na całym osiedlu nie ma odpowiednich miejsc do rekreacji dla dzieci i młodzieży.

Mieszkańcy apelują o stworzenie placu zabaw z piaskownicą, zjeżdżalnią, bujaczkami dla dzieci oraz ławkami dla osób starszych.

 „My jako rodzice nie wymagamy zbyt wiele,” podkreślają, prosząc o interwencję, która poprawiłaby jakość życia na osiedlu Kazimierza Wielkiego.

Jak pisze w swoim liście do nas pani Karolina, osiedle Kazimierza Wielkiego traktowane jest po macoszemu. O ile na innych osiedlach wciąż coś powstaje, "Kazika" jakby nie miało gospodarza. 

Z pytaniami zwróciliśmy się do urzędu miasta i czekamy na odpowiedź.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama