W miniony weekend przy ul. Żabiej już po raz drugi Włocławskie Koło Modelarskie "Iskra", zainicjowało Festiwal Modelarski. Przez dwa dni, chętni mogli przyglądać się niezwykłej wystawie ponad 400 modeli z plastiku oraz kartonu. Festiwal odbywał się na dwóch poziomach budynku Starej Remizy, a całej ekspozycji towarzyszyła giełda modelarska. Tomasz Jatczak z Włocławskiego Koła Modelarskiego uważa tegoroczny festiwal za udany, zarówno ze względu na frekwencję jak i na poziom:
"W tym roku mamy 90 modelarzy, 400 modeli czyli wyrównaliśmy wynik z roku poprzedniego, jednak dodam, że poziom poszedł w górę. W tym roku mamy na co popatrzeć."
Festiwal miał charakter otwarty i przeznaczony był dla modelarzy indywidualnych i zrzeszonych w klubach oraz stowarzyszeniach. Do Włocławka jedni i drudzy zjechali z Polski, Łotwy i Litwy. Modele poddawane były ocenie sędziów w 35 kategoriach.
"Każda klasa modeli, które są wystawione u nas na festiwalu sędziowana jest przez minimum 3 sędziów. Czasami więcej. Nad wszystkim czuwa Sędzia Główny, który na koniec całego festiwalu zatwierdza wyniki, sprawdza, konsultuje jeżeli potrzeba z zawodnikami i sędziami. Jeżeli wszystko jest w porządku robimy protokół i publikujemy na stronie internetowej "Iskra".
W ocenie modeli liczy się nade wszystko precyzja wklejenia i odwzorowanie. Dla zwycięzców przeznaczono puchary w każdej z kategorii. Wstęp na imprezę był wolny.
Napisz komentarz
Komentarze