Do redakcji Portalu Włocławek wpłynął poruszający list od matki osadzonego, która obawia się o życie swojego syna, przebywającego w Zakładzie Karnym we Włocławku. Kobieta twierdzi, że jej syn w ostatnim czasie otrzymywał groźby gwałtu oraz utraty życia. Według jej relacji, ma to być pokłosie zgłoszenia przez nią do prokuratury pobicia syna przez strażników więziennych.
Śledztwo w toku
Skontaktowaliśmy się z prokuratorem, który poinformował, że sprawa dotycząca zgłoszenia o pobiciu osadzonego jest w toku. Monitoring z zakładu karnego został zabezpieczony i poddawany jest analizie, jednak na chwilę obecną nikomu nie postawiono zarzutów.
List jako zabezpieczenie
Matka, pani Teresa, podkreśla, że list został napisany również jako forma zabezpieczenia w razie, gdyby jej synowi stało się coś złego. Kobieta pisząc do nas w ubiegłym tygodniu, podała, że od dwóch dni nie ma możliwości kontaktu z synem i czuje się bezsilna wobec trudności, jakie napotyka w próbach zapewnienia mu bezpieczeństwa. Twierdzi, że zarówno ona, jak i jej syn doświadczają licznych złośliwości ze strony ZK. Nie sposób wymienić wszystkich o których opowiada Pani Teresa. Gdy córce pana Jacka urodziły się wnuczki (bliźniaczki) ich zdjęcie przesłane listem wróciło do adresata, dziś w rozpaczliwym smsie, pani Teresa informuje o zwróceniu pieniędzy z paczki:
"Pani redaktor nie wiem co się dzieje jest tak jak przewidywałam Jacek nie dzwonił wczoraj odesłali mi pieniądze za paczkę chyba wsadzili go na izolatki boję się o jego życie bo tam mogą go bić bez żadnej kontroli bo nikt go nie zobaczy błagam o pomoc co ja mam zrobić"
Kobieta wśród szykan, których ma doświadczać jej syn wymienia:
- utrudnianie kontaktów z rodziną
- wymierzanie fikcyjnych kar,
- odmawianie dostępu do służby zdrowia,
- ubliżanie ze strony funkcjonariuszy
- syn miał być kilka razy okradziony przez funkcjonariuszy
- brak dostępu do przegotowanej wody
- cela bez światła - 2 miesiące
Walka o przeniesienie
Pani Teresa apeluje o przeniesienie syna do zakładu karnego bliżej Łodzi, gdzie mieszka. Wskazuje, że jako jedyna bliska osoba opiekuje się synem, dlatego zależy jej na możliwości utrzymania z nim kontaktu. Mimo licznych starań, w tym składania wniosków o przeniesienie, kobieta twierdzi, że napotyka na odmowy ze strony dyrekcji zakładu karnego.
Portal Włocławek zwrócił się do Zakładu Karnego we Włocławku z prośbą o komentarz w tej sprawie. Dziś otrzymaliśmy odpowiedź. Poniżej pełna treść:
Nieprawdą jest, że osadzony ma utrudniane kontakty z osobami bliskimi.
Osadzony regularnie był odwiedzany przez osoby bliskie. Otrzymał również zgodę na dodatkowy telefon. Ograniczenie prawa do kontaktu z rodziną może odbywać się wyłącznie w związku z wymierzeniem kary dyscyplinarnej za zawinione naruszenie nakazów lub zakazów wynikających z ustawy, regulaminu lub innych przepisów wydanych na jej podstawie albo ustalonego w zakładzie karnym porządku. Osadzony z uwagi na negatywne zachowanie oraz niestosowanie się do przepisów został ukarany karą dyscyplinarną skutkującą miedzy innymi brakiem możliwości korzystania z widzeń i samoinkasujących aparatów telefonicznych. Nadmieniam, że wnioski o wymierzenie kary dyscyplinarnej sporządzone są zgodnie z przepisami Kkw.
Nieprawdą jest, że osadzony jest źle traktowany przez administrację więzienną
Osadzony bądź jego matka składali skargi na niewłaściwe traktowanie, opiekę medyczną, zaginięcie rzeczy osobistych, światło w celi mieszkalnej. Administracja Zakładu Karnego we Włocławku w powyższych sprawach nie stwierdziła niewłaściwego postępowania i działania funkcjonariuszy oraz pracowników, w związku z czym proponowano oddalić zarzuty w całości, a skargi uznać za bezzasadne.
Nie jest prawdą, że osadzonemu odmawiano dostępu do służby zdrowia
W razie potrzeby skazanym zapewnia się bezpłatne świadczenia zdrowotne, leki i artykuły sanitarne oraz opiekę psychologiczną. Osadzony jest zaopiekowany medycznie oraz wychowawczo. Kilkukrotnie był konsultowany przez lekarzy w tym specjalistycznych. Jest przyjmowany przez lekarzy zgodnie z jego pisemnymi zgłoszeniami.
Służba Więzienna nie ma obowiązku wyposażania celi w czajnik elektryczny. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 lutego 2016 r. w sprawie wyżywienia osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych § 2 ust. 2 do każdego wydanego posiłku wydaje się napój, w szczególności w postaci wody zdatnej do picia, herbaty lub kawy zbożowej. Każda cela wyposażona jest w odpowiedni sprzęt kwaterunkowy zapewniający skazanemu osobne miejsce do spania. W celi zapewnia się odpowiednie warunki higieny, dostateczny dopływ powietrza i odpowiednią do pory roku temperaturę oraz oświetlenie, według norm określonych dla pomieszczeń mieszkalnych.
Prośby dotyczące przetransportowania osadzonego zostały pozostawione bez rozpatrzenia z uwagi na brak wskazanej jednostki do przetransportowania (osadzony nie chciał uzupełnić próśb). 15.01.2025 r. wpłynęła do jednostki prośba matki o przetransportowanie do wskazanych jednostek - nadano sprawie bieg.
Być może, osadzony zostanie wkrótce przeniesiony do innego zakładu, co z pewnością byłoby "na rękę" obu stronom.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
W marcu kryminalni z Bydgoszczy rozbili agencję towarzyską we Włocławku. Kobiety były zmuszane do świadczenia specyficznych usług seksualnych, w tym BDSM. Zarzuty zostały postawione trzem osobom. Tomasz S. to 36-letni mieszkaniec Włocławka, wcześniej strażnik więzienny.
Napisz komentarz
Komentarze