Od pewnego czasu na redakcyjną skrzynkę mailową otrzymujemy wiadomość od mieszkańców osiedla Zazamcze. Zwracają uwagę na działania pielęgnacyjne drzew w rejonie między blokami Toruńska 91 – 99 a garażami. Od pewnego czasu drzewa są przycinane. Nie jest to dziwne, najczęściej pierwsze takie działania wykonywane są między lutym a marcem. Oburzenie mieszkańców wzbudza skala tych działań.
"To już się zaczęło kilkanaście dni temu. Myślałam, że chcą tylko przyciąć te drzewa, ale wiele straciło całe korony. Wątpię, żeby wiosną odbiły. Tyle lat dawały cień od wiosny do jesieni, a teraz zostały kikuty. Komu przeszkadzały?" - pyta mieszkanka jednego z bloków
Sytuacją zbulwersowany jest mężczyzna mieszkający w jednym z wieżowców.
"Drzewa są za mocno przycięte, wycięli całe korony. Pachnie to próbą pozbycia się każdego większego drzewa i posadzenia tych kikutów co to nie rośnie i usycha po 2 latach. Zero cienia na całym Zazamczu tylko beton beton beton."
Kolejna wiadomość brzmi następująco.
"Całe dni słychać piły i spadające gałęzie. Te wszystkie drzewa były chore? Trudno w to uwierzyć. Dodatkowo w koronach tych drzew były gniazda ptaków."
Skierowaliśmy pytania w tej sprawie do Młodzieżowej Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej. Czekamy na odpowiedzi.
Napisz komentarz
Komentarze