Wstrząsające odkrycie na terenie ogródków działkowych „Transportowiec” w Wieńcu Zalesie. Wśród altanek i krzewów znaleziono martwe koty, które od lat bytowały na tym terenie. Wiele wskazuje na to, że zwierzęta padły ofiarą celowego otrucia – miały ślady krwi w pyszczkach i nozdrzach.
Sprawę zgłoszono organom ścigania, a ciała kotów oraz resztki znalezionego pożywienia zostaną poddane badaniom w celu ustalenia przyczyny śmierci. Informację o tym makabrycznym zdarzeniu udostępniła Fundacja Mondo Cane, która od lat działa na rzecz pomocy zwierzętom. Jak podkreślają przedstawiciele fundacji, koty miały tam swój azyl – były dokarmiane, miały swoje ścieżki i były w dużej części wykastrowane w ramach działań prozwierzęcych.
"Jakim trzeba być s*********m, by posunąć się do takiego czynu? Te bezbronne zwierzęta umierały w ogromnych cierpieniach. Wiele z nich pomogliśmy wykastrować. Tam był ich azyl, tam miały być bezpieczne... Miały swoje ścieżki i swoje tajemnice...." - pytają działacze Fundacji
Zabijanie wolno żyjących zwierząt to przestępstwo
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku, koty wolno żyjące stanowią „dobro ogólnonarodowe” i powinny mieć zapewnione warunki do swobodnego bytowania. Wszelkie działania mające na celu ich krzywdzenie, w tym trucie, przeganianie czy znęcanie się, są nie tylko moralnie naganne, ale także niezgodne z prawem. Jak wynika z art. 35 wspomnianej ustawy, znęcanie się nad zwierzętami może skutkować karą pozbawienia wolności do lat pięciu.
Śledztwo w toku
Na ten moment nie wiadomo, kto stoi za tym czynem. Śledztwo ma pomóc ustalić sprawców i pociągnąć ich do odpowiedzialności. Fundacja Mondo Cane apeluje o pomoc w nagłośnieniu sprawy i o wszelkie informacje, które mogą pomóc w jej rozwiązaniu. Kontakt z Fundacją można nawiązać poprzez Facebooka. POST FUNDACJI POD LINKIEM PONIŻEJ:
Napisz komentarz
Komentarze