Od października znika kolejny oddział włocławskiego szpitala...

Jeden z 21 oddziałów Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku niedługo zniknie. Pamiętając wciąż o zawieszonym Oddziale Chirurgii Dziecięcej, wieści takie nie napawają optymizmem. Bezpośrednią przyczyną likwidacji trzeciego oddziału chorób wewnętrznych są zmiany jakie następują w szpitalu. Jeden z budynków przeznaczony do rozbiórki mieści w sobie oddział położniczy i tzw. oddział wewnętrzny trzeci. Ma on zostać zostać przyłączony z innym w nową całość. P.o. dyrektora szpitala, Katarzyna Welka, uspokaja, że oddział trzeci chorób wewnętrznych zostanie "połączony z innym", ale kosztem zmniejszenia ilości łóżek. 

„Wszystkie trzy oddziały wewnętrzne, zajmują się de facto tym samym, świadczą te same usługi. (…) Trzy odrębne oddziały z odrębnymi kierownikami, zespołami. Także pacjentów przyjmuje się na te oddziały w systemie pierwszy, drugi, trzeci.” -mówi  p.o. dyrektor szpitala, Karolina Welka

Po wielu rozmowach i naradach z kierownikami oddziałów dotyczącymi planowanych przeprowadzek uznano, że żadna część interny nie może być poza centrum szpitala. Oznacza to, że oddział trzeci trzeba będzie zmieścić w obecnym gmachu głównym, ale ponieważ zaplanowano tam ulokowanie już dwóch pozostałych oddziałów wewnętrznych, nie ma innego wyjścia jak połączyć do jednego z tych dwóch osamotniony trzeci oddział. Miejsca zabraknie i oznacza to pewną redukcję ilości łóżek, ale i to nie jest postrzegane przez dyrektor szpitala negatywnie. A wszystko za sprawą tego, że pacjenci mają być lepiej rozlokowywani na innych oddziałach specjalistycznych.

„Wiadomo, że puste łóżko jest pewnego rodzaju kosztem. Ono co prawda czeka na pacjenta, ale powierzchnia, personel, wszystko musi być przecież przygotowane na przyjęcie. (…) Jeśli jest to dziesięć, piętnaście z czterdziestu łóżek to już jest poważny koszt.” - twierdzi  p.o. dyrektor szpitala, Karolina Welka

Włocławski szpital posiada obecnie 550 łózek. Jeszcze niedawno było ich 630, ale po przeprowadzonych korektach liczbę tą zmniejszono. Mimo to każdego dnia łącznie we wszystkich oddziałach szpitala około 150 łóżek nadal stoi pustych. Oddziały chorób wewnętrznych pierwszy i drugi liczą sobie po 35 i 36 łóżek. Liczby te mają się zwiększyć do 40, a następnie do oddziału pierwszego zostanie przyłączony oddział trzeci liczący obecnie 31 łóżek.

„Samych internistycznych łóżek można powiedzieć, że ubędzie. Ale tutaj chodzi o pacjentów i rodzaj schorzeń jakie w tych internach był przyjmowany. Część pacjentów „kardiologicznych” trafi po prostu na kardiologię, część „pulmonologiczna” na pulmonologię. (…) Jeśli chcemy aby wszystko było przy SOR, przy Izbie Przyjęć, wewnątrz szpitala, to musimy trochę lepiej „segregować” pacjentów do konkretnych specjalności.” - dodaje p.o. dyrektor szpitala, Karolina Welka

Nowy oddział będzie nosił nazwę Oddział Chorób Wewnętrznych i Nefrologii. Przenosiny mają rozpocząć się w październiku. Oddziały nie zawieszą normalnej pracy, a transportem pacjentów będzie zajmował się personel, który najlepiej zna sytuację danego pacjenta. Trudno orzec w tych warunkach ile potrwa przeprowadzka. Jak nas zapewniono także nikt z personelu nie straci z powodu połączenia oddziałów, zatrudnienia. Paradoksalnie przyczyną tego stanu jest trudna sytuacja panująca w całym kraju – wszędzie brakuje lekarzy i pielęgniarek.