W przestrzeni publicznej naszego miasta co pewien czas pojawiają się doniesienia, że niektórzy radni nie mieszkają we Włocławku. Zgodnie z prawem radny powinien stale zamieszkiwać na obszarze gminy, w której uzyskał mandat. Nie jest to tylko miejsce zameldowania, ale miejsce, gdzie prowadzi ośrodek swoich życiowych interesów.
Dziś przed Urzędem Miasta odbyła się konferencja Klubu Konfederacji w sprawie ustalenia miejsca zamieszkania radnych Włocławka.
"Będziemy dzisiaj składać petycję, która ma za zadanie rozwiać pewne wątpliwości co do miejsca zamieszkania [radnych red]. (...) Stoję tutaj z poważnymi wątpliwościami co do uczciwości i transparentności w miejskim samorządzie. Jeżeli doniesienia z Internetu się potwierdzą, które możemy wyczytać na miejskich grupach, to mamy proszę Państwa do czynienia z naruszeniem prawa i poważnym naruszeniem zaufania publicznego do miejskich radnych. Jeżeli dany radny nie spełnia kryterium zamieszkania w danym mieście, na przykład we Włocławku to nie może sprawować mandatu radnego. Domagamy się wyjaśnienia tego przez odpowiednie komisje, bo nie może być tak, że miejscy radni stawiają ponad interes mieszkańców swoje własne korzyści. Nie chcemy słyszeć, że sprawa będzie wyjaśniona szybko sprawnie, czyli jak podejrzewam wcale. Dopilnujemy tego, aby wszystkie komisje, wszystkie dochodzenia zostały doprowadzone do końca. Czasy bezprawia się skończyły." - powiedział Paweł Rudnicki
Uczestnicy konferencji nie chcieli doprecyzować, którzy radni faktycznie mogą mieszkać poza Włocławkiem. Stwierdzili, że to nie jest atak personalny, nie chodzi o nazwiska, a apel do Rady Miasta i Prezydenta o uczciwość i odpowiedzialność.
Napisz komentarz
Komentarze