W piątek, 11 lipca, na dziedzińcu klasztoru Ojców Franciszkanów we Włocławku odbyły się obchody związane z 82. rocznicą Krwawej Niedzieli na Wołyniu. Wydarzenie było częścią ogólnopolskiej akcji organizowanej przez środowiska Ruchu Narodowego, który jest częścią Konfederacji.
Po Mszy Świętej w intencji ofiar, której przewodniczył proboszcz parafii św. Stanisława BM, ks. prałat Sławomir Deręgowski, kazanie wygłosił proboszcz parafii Ojców Franciszkanów, o. Mariusz Uniżycki OFM. Było ono stricte okolicznościowe i poświęcone pamięci ofiar wołyńskiego ludobójstwa. Podczas uroczystości odczytano także list wicemarszałka Sejmu, prezesa Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka.
Uczestnicy złożyli kwiaty i zapalili znicze, a pamięć pomordowanych uczczono minutą ciszy. Na zakończenie ks. prałat udzielił zebranym błogosławieństwa.
Podczas uroczystości rozdawano symboliczne przypinki z błękitnym kwiatem lnu będącym znakiem pamięci o ofiarach ukraińskiego ludobójstwa.
Jedynym przedstawicielem instytucji publicznych obecnym podczas uroczystości był wicedyrektor Zespołu Szkół Mundurowych, Pan Ireneusz Wieczorek, który w imieniu szkoły złożył wieniec pod pomnikiem. Mimo skierowanych zaproszeń, w wydarzeniu nie wzięli udziału przedstawiciele władz miasta ani parlamentarzyści.
„Prawda jest jedna”
Paweł Rudnicki, prezes włocławskiego koła Konfederacji Ruchu Narodowego, podkreślił w swoim przemówieniu:
– Prawda o Wołyniu nie podlega negocjacjom. To było zaplanowane ludobójstwo i naszym obowiązkiem jest o nim przypominać.
„Plan wymazania Polaków się nie udał”
Jarosław Banasiak przypomniał:
– W 1943 roku ukraińscy nacjonaliści wymordowali tysiące Polaków. Chcieli wymazać ich z historii, ale im się nie udało, bo byli tacy, którzy przeżyli i przekazali prawdę.
„Zmowa milczenia”
Waldemar Marciniak zauważył:
– Przez lata o tej zbrodni się milczało. Dopiero niedawno zaczęto mówić głośniej, choć nadal zbyt wielu Polaków nie zna tej historii.
Obchody zorganizowane przez włocławski Klub Konfederacji zgromadziły kilkadziesiąt osób
Napisz komentarz
Komentarze