Rozpoczął się sezon na jedno z najbardziej wyczekiwanych zjawisk astronomicznych w roku. Od 24 lipca na niebie można dostrzec pierwsze meteory z roju Perseidów, które regularnie przelatują przez ziemską atmosferę każdego lata. Choć szczyt aktywności roju przypadnie dopiero na noc z 12 na 13 sierpnia, już teraz – przy sprzyjających warunkach pogodowych – można zobaczyć pierwsze „spadające gwiazdy”.
Rój Perseidów aktywny jest od końca lipca do około 24 sierpnia. Meteory pojawiają się nieregularnie, ale już teraz ich liczba zaczyna systematycznie rosnąć. Warto podkreślić, że w tym roku pierwsze dobre warunki do obserwacji zbiegały się z nowiem Księżyca, co dodatkowo sprzyja nocnym wyprawom – niebo jest ciemniejsze, a jasność meteorów lepiej widoczna.
Perseidy to drobiny pozostawione przez kometę Swift-Tuttle. Gdy Ziemia przelatuje przez ich orbitę, w atmosferze pojawiają się rozbłyski – jasne, szybkie punkty światła przecinające niebo. Nie potrzeba do ich obserwacji teleskopów ani lornetek. Wystarczy znaleźć miejsce z dala od świateł miejskich, położyć się lub wygodnie usiąść i patrzeć w górę – najlepiej w kierunku północno-wschodnim.
Choć większość osób interesuje się Perseidami dopiero na kilka dni przed kulminacją, astronomowie przypominają, że wiele meteorów można zobaczyć już teraz. Dlatego zachęcają do wcześniejszych obserwacji – zwłaszcza że lipcowe noce bywają cieplejsze i bardziej komfortowe niż sierpniowe.

Napisz komentarz
Komentarze