Oddział Neurologii we Włocławku może zostać zawieszony od 17 sierpnia – tak wynika z pisma, jakie szpital przesłał na początku tygodnia do Wojewody Kujawsko-Pomorskiego. Powodem są poważne braki kadrowe, które uniemożliwiają zapewnienie pełnej obsady dyżurów lekarskich.
Jak wyjaśnia rzecznik szpitala,
„zgodnie z przepisami ustawy o działalności leczniczej, jesteśmy zobowiązani do podjęcia takich kroków w sytuacji zagrożenia brakiem pełnej obsady dyżurów lekarskich wynikającego z niedoborów kadrowych.”
Obecnie jak twierdzi rzecznik, placówka robi wszystko, by uniknąć scenariusza zawieszenia oddziału.
„Koncentrujemy się na intensywnych działaniach mających na celu zapewnienie ciągłości pracy oddziału w miesiącach sierpień i wrzesień” – zapewnia szpital. Trwają rozmowy z lekarzami neurologami z Włocławka i okolic, a także z większych miast regionu, takich jak Toruń, Bydgoszcz, Łódź i Płock.
Szpital pozostaje również „w stałym kontakcie z okolicznymi szpitalami” oraz z konsultantem wojewódzkim w dziedzinie neurologii dla województwa kujawsko-pomorskiego.
Choć sytuacja jest poważna, placówka zaznacza, że decyzja o zawieszeniu oddziału byłaby rozwiązaniem skrajnym:
„Zawieszenie działalności Oddziału Neurologii traktujemy jako rozwiązanie ostateczne. Czas do 17 sierpnia wykorzystujemy maksymalnie na znalezienie rozwiązań organizacyjnych, które pozwolą utrzymać ciągłość funkcjonowania oddziału.”

Napisz komentarz
Komentarze