Oddana matka, babcia i prababcia, której życie wypełniła przede wszystkim miłość dla bliskich i troska o nich, świętuje setne urodziny. Danutę Wajs, odwiedził w czwartek (7 sierpnia) marszałek Piotr Całbecki wręczając nestorce medal Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis.
– Jest pani ostoją wielopokoleniowej rodziny, skarbnicą wiedzy i życiowego doświadczenia. Niech dobroć, którą obdarza pani innych, powraca wzmocniona ich troską i serdecznością. Niech każdego dnia towarzyszą pani otwarte serca, uśmiech i pogoda ducha – życzył pani Danucie marszałek Piotr Całbecki.
Urodziła się 7 sierpnia 1925 roku w Brześciu Kujawskim, w którym spędziła dzieciństwo i młodość. Mieszkała z rodzicami, Marianną i Wacławem Zalewskimi, oraz siostrą Lucyną w domu z pięknym dużym ogrodem. Ojciec nestorki, jako jedyny elektryk w tym kujawskim miasteczku, był osobą zapracowaną. Rodzice zadbali o wykształcenie córki, która tuż przed wybuchem wojny po ukończeniu gimnazjum we Włocławku zdała małą maturę.
Czas okupacji pani Danuta spędziła w rodzinnym miasteczku, tam poznała swojego przyszłego męża. Pochodzący z Torunia Marcin Wajs zamieszkał z rodziną w Brześciu Kujawskim ze względu na miejsce zatrudnienia ojca.
Marcin i Danuta powiedzieli sobie tak 31 grudnia 1945 roku. Małżonkowie zamieszkali w Toruniu. Po śmierci męża w 1976 roku pani Danuta podjęła pracę w sklepie z artykułami żeglarskimi, gdzie pracowała do zakończenia aktywności zawodowej.
– Pasją naszej mamy było krawiectwo, szyła nam ubrania, naprawiała je i przerabiała. Troszczyła się o nas przez całe dzieciństwo – wspomina jej syn Julian.
Dziś pani Danuta jest pod opieką rodziny. Doczekała jedenaściorga wnucząt i siedemnaściorga prawnucząt.
Napisz komentarz
Komentarze