Resztki po jedzeniu pod blokiem przy ul. Broniewskiego regularnie przyciągają lisa [wideo]

Od pewnego czasu nocami między włocławskimi blokami pojawiają się szczury i dzikie zwierzęta. Sarny spacerujące po trawnikach czy sporadycznie widywane dziki nie są już rzadkością. Tym razem jednak nasza redakcja zarejestrowała lisa, który regularnie żeruje pod blokiem przy ul. Broniewskiego.

Na nagraniu widać, jak lis czujnie podbiega pod balkon, chwyta kawałek wyrzuconego jedzenia i znika w ciemności. Nie trzeba pytać, skąd bierze się pokarm – wystarczy spojrzeć pod balkony, gdzie zalegają resztki jedzenia. Niektóre osoby są tak nieodpowiedzialne, że resztki z talerza wyrzucają bezpośrednio za balkon po niemal każdym posiłku. Co ciekawe, ci sami ludzie instalują na balkonach przeróżne instalacje odstraszające ptaki, żeby nie zanieczyszczały im przestrzeni nie rozumiejąc, że właśnie przyzwyczaili je do regularnego karmienia.

Leśnicy i lekarze weterynarii od dawna ostrzegają, że obecność lisów w przestrzeni miejskiej może wiązać się z ryzykiem przenoszenia chorób: 

• Bąblowica (echinokokoza) – groźna choroba pasożytnicza wywoływana przez tasiemca, którego jaja znajdują się w odchodach lisów i mogą zanieczyszczać glebę, owoce czy warzywa.
• Leptospiroza – bakteryjna choroba odzwierzęca, którą można zarazić się poprzez kontakt z glebą lub wodą skażoną moczem zakażonych zwierząt.
• Specjaliści podkreślają, że zagrożenie dla ludzi czy zwierząt domowych wzrasta właśnie tam, gdzie lisy są zwabiane resztkami wyrzucanymi na osiedlach.

Służby miejskie i leśne apelują, aby nie wyrzucać pokarmu na trawniki. Ptaki powinny otrzymywać ziarno lub specjalne mieszanki, a nie resztki z kuchni, które przyciągają dzikie zwierzęta. Choć lis jest zwierzęciem płochliwym i ostrożnym, w tym rejonie pojawia się niemal codziennie. Nasze nagranie jasno pokazuje, że przyciąga go łatwo dostępny pokarm. To najlepszy dowód na to, że zmiana nawyków mieszkańców jest konieczna, by nie sprowadzać dzikich zwierząt pod same bloki.