Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 8 grudnia 2025 13:03
Reklama
Reklama

NIK krytycznie o Włocławku. Co tym razem?

Podziel się
Oceń

NIK krytycznie o Włocławku. Co tym razem?

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się realizacji uchwał antysmogowych w pięciu województwach: dolnośląskim, kujawsko-pomorskim, łódzkim, małopolskim i śląskim. Łącznie objęto kontrolą osiemnaście gmin, które w latach 2022–2023 odnotowywały największe przekroczenia dopuszczalnych stężeń pyłów zawieszonych i benzo(a)pirenu. Wśród nich znalazł się także Włocławek, którego działania w zakresie walki ze smogiem NIK oceniła krytycznie.

7,5 tysiąca kopciuchów wciąż dymi

Według ustaleń kontrolerów, na początku 2024 roku na terenie Włocławka nadal użytkowano 7 475 kotłów pozaklasowych, czyli tzw. kopciuchów, które zgodnie z uchwałą antysmogową województwa kujawsko-pomorskiego powinny zostać zlikwidowane najpóźniej do końca 2023 roku. Oprócz nich funkcjonowało także wiele kotłów o klasie niższej niż piąta, które również nie spełniają obowiązujących norm emisji. Tempo wymiany tych urządzeń w ostatnich latach było bardzo niskie. W okresie 2021–2023 w mieście wymieniano średnio 261 kotłów rocznie, co oznacza, że przy obecnym tempie całkowita likwidacja pozostałych źródeł niskiej emisji zajęłaby ponad 28 lat.

Niewystarczająca edukacja i zbyt mało kontroli

Kontrola NIK wykazała, że działania edukacyjne prowadzone przez miasto nie przyniosły oczekiwanych efektów. W 2024 roku nie zrealizowano planowanej liczby wydarzeń informacyjno-edukacyjnych, mimo że miały one stanowić ważny element programu ochrony powietrza. Brakowało też systematycznych kampanii uświadamiających mieszkańców o skutkach palenia paliw stałych w starych piecach. Nie lepiej wypadły kontrole palenisk. Choć władze miasta prowadziły inspekcje, ich skala – zdaniem NIK – była niewystarczająca w stosunku do liczby nieekologicznych źródeł ciepła. W efekcie, mimo formalnych przepisów i obowiązków, wielu mieszkańców nadal ogrzewa domy przestarzałymi piecami, emitującymi duże ilości pyłów i benzo(a)pirenu.

Raport: działania podjęto, ale efekty są mizerne

NIK przyznaje, że Włocławek rozpoznał problem jakości powietrza i podjął szereg działań – przygotowywano sprawozdania z realizacji uchwały, prowadzono kontrole i realizowano programy dofinansowania wymiany źródeł ciepła. Jednak w ocenie Izby efekty tych działań są dalece niezadowalające. Zabrakło konsekwencji, odpowiedniego tempa i szerokiego wsparcia finansowego dla mieszkańców, którzy często nie są w stanie samodzielnie pokryć kosztów wymiany pieca.

Wnioski NIK dla Włocławka

Najwyższa Izba Kontroli rekomenduje, by miasto:

  • zwiększyło tempo wymiany kotłów i skuteczniej egzekwowało zapisy uchwały antysmogowej,
  • wzmocniło działania edukacyjne i informacyjne skierowane do mieszkańców,
  • zapewniło skuteczny system kontroli oraz wsparcia finansowego, tak by eliminacja pozaklasowych źródeł ogrzewania była realna, a nie tylko deklaratywna.

Wnioski końcowe

Włocławek, choć formalnie wypełnia wymogi sprawozdawcze i prowadzi działania na rzecz czystego powietrza, w praktyce pozostaje jednym z miast, które wciąż znacząco odstają od celów wyznaczonych przez uchwałę antysmogową. Skala problemu pokazuje, że bez silniejszego zaangażowania władz i dodatkowych środków finansowych walka ze smogiem w mieście może potrwać jeszcze całe dekady.


Napisz komentarz

Komentarze

Rafał 14.11.2025 09:25
bardzo dobre wnioski, jest źle jak każdy może zobaczyć w prognozie pogody prawie codziennie Włocławek ma przekroczone normy smogu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama