W zabytkowym, murowanym spichlerzu z końca XIX wieku ponownie otwarto prywatny ośrodek terapii uzależnień. Obiekt, którego powstanie datuje się najprawdopodobniej na lata 1875–1885, po zakończonym remoncie zyskał nowe życie i dziś pełni funkcję miejsca wsparcia, leczenia oraz pracy nad emocjonalnym dobrostanem osób borykających się z różnego rodzaju uzależnieniami.
Spichlerz, dzięki wielomiesięcznym pracom restauracyjnym, został zaadaptowany w sposób, który łączy historyczny charakter budynku z nowoczesną funkcją terapeutyczną. Właściciel podkreśla, że zależało mu na stworzeniu przestrzeni ciepłej, bezpiecznej i sprzyjającej wyciszeniu.
– To miejsce powstało z potrzeby serca. Chcieliśmy, aby każdy, kto tu przychodzi, czuł się zauważony, wysłuchany i otoczony wsparciem. Stary spichlerz stał się domem dla ludzi, którzy potrzebują czasu, zrozumienia i profesjonalnej opieki – mówi właściciel ośrodka.
Ośrodek oferuje indywidualne i grupowe formy terapii, zajęcia rozwijające samoświadomość, konsultacje psychologiczne oraz programy ukierunkowane na trwałe budowanie zmiany życiowej. Jak podkreślają terapeuci, miejsce to ma być przestrzenią, w której można „naprawiać” emocjonalne rany, odbudowywać poczucie wartości i szukać nadziei pomimo kryzysów oraz uzależnień.
Ponowne otwarcie ośrodka spotkało się z dużym zainteresowaniem. Podczas wydarzenia właściciel podziękował wszystkim obecnym za wsparcie, obecność i zaufanie. – Dziękuję każdej osobie, która pojawiła się tutaj dzisiaj. To dla nas ważny dzień, a Państwa obecność jest sygnałem, że to miejsce ma sens i jest potrzebne. Spichlerz powstał po to, by pomagać, i właśnie tę misję chcemy wypełniać każdego dnia – podkreślił.
Więcej informacji o ofercie oraz działalności ośrodka w Dyblinie można znaleźć na stronie facebook placówki. Strona rusza w poniedziałek.












Napisz komentarz
Komentarze