Do redakcji Portalu Włocławek 1 grudnia wpłynął list od czytelnika dotyczący organizacji Szlachetnej Paczki we Włocławku. Autor wiadomości opisał swoje doświadczenia związane ze zgłoszeniem dwóch rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Tego samego dnia treść listu została przekazana do biura prasowego Szlachetnej Paczki. Odpowiedź organizatora dotarła do redakcji 18 grudnia – na początku korespondencji przedstawiciele stowarzyszenia przeprosili za opóźnienie.
Poniżej publikujemy pełną treść listu czytelnika oraz pełną odpowiedź Szlachetnej Paczki, bez skrótów i bez ingerencji redakcyjnej.
LIST CZYTELNIKA
Dzień dobry,
Zwracam się do Państwa jako osoba, która w tym roku zgłosiła do Szlachetnej Paczki dwie rodziny w trudnej sytuacji życiowej we Włocławku. Do dnia dzisiejszego, czyli 1 grudnia, żadna z tych rodzin nie doczekała się kontaktu ze strony wolontariuszy – ani wizyty, ani telefonu, ani jakiejkolwiek formy weryfikacji sytuacji. Jednocześnie Szlachetna Paczka komunikuje publicznie, że działania zostały wydłużone do 6 grudnia, co jest niepraktyczne i bezcelowe. Oznacza to że od 6 do 13 grudnia pozostaje skrajnie mało czasu na znalezienie darczyńców, przygotowanie paczek i dopięcie całej logistyki. W tak krótkim terminie „znalezienie kogokolwiek” graniczy z cudem, przez co w wielu przypadkach wolontariusze są faktycznie zmuszani do dokładania z własnej kieszeni i robienia za darczyńców, tylko po to, żeby akcja w ogóle się odbyła i wyglądała „na zewnątrz” na skuteczną. Dla mnie idea Szlachetnej Paczki jest genialna, ale forma wykonania budzi sprzeciw i niechęć. Mam wrażenie, że całość jest źle zaplanowana i realizowana w trybie permanentnej improwizacji.
Uważam, że:
rekrutacja i szkolenia wolontariuszy oraz zgłoszenia rodzin powinny odbywać się od maja do lipca,
od początku sierpnia do 1 grudnia wszystko powinno być pozamykane organizacyjnie: wywiady z rodzinami zrobione, opisy przygotowane, darczyńcy przypisani,
na początku grudnia powinno się czekać już tylko na Weekend Cudów, a nie biegać w panice i łatać dziury.
Obecnie w Szlachetnej Paczce wygląda to tak, jakby wszystko było robione na ostatnią chwilę. Jest chaos, brak koordynacji, brak elastycznego przesuwania wolontariuszy między dzielnicami (tam, gdzie jest nadmiar, nie wzmacnia się rejonów, gdzie brakuje ludzi). Dochodzi do absurdów w stylu wysyłania wolontariuszy „koniecznie dwójkami”, choć dorosła, odpowiedzialna osoba jest w stanie spokojnie przeprowadzić wywiad sama – kiedyś tak było i działało to lepiej. W efekcie dwie osoby tracą czas na jedną wizytę, zamiast każda oddzielnie pomagać innej rodzinie.
Podsumowując:
zgłosiłem dwie konkretne rodziny – żadna nie została odwiedzona do 1 grudnia,
wydłużenie działań do 6 grudnia przy Weekendu Cudów 13 grudnia jest w praktyce fikcją organizacyjną,
koszty organizacyjnego bałaganu przerzuca się na wolontariuszy i rodziny w potrzebie.
Nie krytykuję samej idei – bo jest jedną z najlepszych inicjatyw pomocowych w Polsce – lecz sposób jej realizacji, który w obecnym kształcie jest dezorganizacją przykrytą dobrym hasłem.
ODPOWIEDŹ SZLACHETNEJ PACZKI
Grudzień to dla nas najbardziej intensywny i wymagający czas. Skupiamy cały wysiłek na tym, aby każda rodzina włączona do Szlachetnej Paczki znalazła swojego Darczyńcę. Tak się stało również w tym roku. 13 i 14 grudnia, w Weekend Cudów, pomoc dotarła do blisko 20 000 rodzin, a wartość pomocy wyniosła rekordowe 84 mln zł. We Włocławku wsparcie Szlachetnej Paczki dotarło do 69 rodzin, a w pomoc zaangażowało się aż 3881 osób.
Poniżej i dla porządku w punktach krótko odniosę się do wiadomości, którą Pani otrzymała.
Szlachetna Paczka to duży, ogólnopolski projekt. W całej Polsce działa ponad 13 tys. wolontariuszy w blisko 700 rejonach. W większości praca (w tym możliwość odwiedzania rodzin) rozpoczyna się już w lipcu, a nawet w czerwcu. W innych później, ale wynika to zwykle z późniejszych zgłoszeń do wolontariatu. Sama rekrutacja rozpoczyna się w czerwcu.
Wydłużenie terminu działań do 6 grudnia służyło m.in. temu, aby te rejony i ci wolontariusze, którzy rozpoczęli pracę później lub tam, gdzie pojawiły się zgłoszenia „na ostatnią” chwilę, mieli szansę włączyć rodzinę do programu. Dla nas to zawsze szansa na to, że dotrzemy do kolejnej osoby, która potrzebuje pomocy. Walczymy o każdego.
W nielicznych sytuacjach, w których Darczyńca ostatecznie nie przygotowuje Paczki lub paczka zawiera znaczące braki (np. nie ma tam zaadresowanych podstawowych potrzeb; dostarczył przedmioty używane i zniszczone), Wolontariusz powinien zgłosić sytuację do Stowarzyszenia. Wtedy to WIOSNA bierze na siebie ciężar przygotowania pomocy tak, aby mogła dotrzeć do potrzebującej rodziny jeszcze przed świętami. W tym roku we Włocławku był jeden taki przypadek. Nigdy nie oczekujemy, aby to Wolontariusz stał się Darczyńcą dla rodziny.
Kwestia tzw. dwójek. Po pierwsze: bezpieczeństwa – wolontariusze docierają do obcych domów, nigdy nie wiedzą, jakich warunków i reakcji mogą się spodziewać. Po drugie: transparentności, ustalenia z rodziną są jasne dla więcej niż jednej osoby. Po trzecie i najważniejsze: to element mądrej pomocy. To Wolontariusze ostatecznie decydują, czy włączyć rodzinę do Paczki; pomagają nazwać potrzeby. Para to więcej uważności i perspektyw. Warto przy tym podkreślić, że nie każda odwiedzona rodzina, to rodzina, która otrzyma Paczkę. Czasami wolontariusze uznają, że potrzebna jest inna pomoc (np. w restrukturyzacji długu, w zorganizowaniu wsparcia DPS, możliwa jest pomoc MOPS, ale potrzebne są formalności).
W samym Włocławku pracę w tym roku rozpoczęli nowi wolontariusze. Dla wielu z nich, w tym liderów, to pierwsze doświadczenia w programie. Dokładali jednak naprawdę wielu starań, żeby Szlachetna Paczka niosła skuteczną pomoc. Z dobrym efektem. To 19 wspaniałych osób. Jesteśmy im ogromnie wdzięczni. Traktujemy jednak tę wiadomość poważnie i będziemy chcieli dać rejonowi możliwie większe wsparcie w przyszłości.
Jeśli czytelniczka portalu byłaby gotowa przekazać uwagi bezpośrednio do nas – przyjmiemy je z uważnością i pokorą. Każda informacja zwrotna pozwala nam ulepszać program.

Napisz komentarz
Komentarze