Dziś w Sądzie Rejonowym odbyła się rozprawa pomiędzy byłymi kandydatami na prezydenta Włocławka w minionych wyborach samorządowych. Sprawa dotyczy prywatnego aktu oskarżenia jaki wystosował Były Radny wobec Macieja Maciaka zarzucając mu obrazę i pomówienie. Genezą sporu pomiędzy panami jest słynna sprzed roku konferencja prasowa jaką zorganizował redaktor Maciej Maciak, na której ujawnił próbę opłacenia go przez grupę biznesmenów. Nagrani wówczas panowie nakłaniali szefa byłej telewizji CW24, aby nie startował w wyborach na funkcję prezydenta i wsparł kandydaturę ówczesnego radnego Dariusza Wesołowskiego. Powszechnie wiadomo, że Maciej Maciak odrzucił tę propozycję i powiadomił o niej opinię publiczną poprzez media na wspomnianej konferencji prasowej.
"Dziś odbyło się posiedzenie pojednawcze, z którego wynika, że proces będzie kontynuowany. Zastanawiam się o co tak naprawdę chodzi oskarżającemu mnie. Moim zdaniem jego argumenty są żadne, a ja nie uczyniłem niczego niezgodnego z polskim prawem ujawniając próbę przekupstwa politycznego. W momencie ujawniania nagrań liczyłem się z konsekwencjami i o ile pozostaną one w sferze działań prawnych, to niczego się nie obawiam."- krótko skomentował dla Portalu Włocławek Maciej Maciak
Następne posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowane jest na 16 grudnia. Na ten moment jeszcze nie wiemy czy proces odbędzie się w trybie jawnym i będziemy mogli dla Państwa relacjonować jego szczegóły. Równolegle toczy się wręcz identyczna sprawa w tym samym Sądzie Rejonowym jaką przeciwko redaktorowi wniósł przyjaciel Byłego Radnego Pan Bogusław Spansky vel Szczepański. Spansky na ujawnionych przez Macieja Maciaka nagraniach osobiście zachęcał do wzięcia pieniędzy przez Maciaka w zamian za "odpuszczenie" wyborów. Dodatkowo motywował Maciaka straszeniem konsekwencjami, gdy ten jednak do wyborów przystąpi.
Zapytaliśmy Byłego Radnego o komentarz w sprawie dzisiejszego posiedzenia jednak stwierdził, że nic nie będzie komentował i że nie jest już osobą publiczną, więc jak rozumiemy nie jest mu na rękę, aby wymieniać w tej sprawie jego nazwisko. Stąd określenie "Były Radny" pisane z dużych liter... Do tematu wrócimy 16 grudnia...
Napisz komentarz
Komentarze