Chyba każdy kto posiada dostęp do internetu słyszał, czytał lub obejrzał dziś nocny popis posłanki z Włocławka, która na stałe zaznaczyła swoją obecność w Sejmie i chyba w historii głosowań sejmowych. Hasłem "Trzeba to anulować bo my przegramy" na jakiś czas Joanna Borowiak, odebrała miano króla memów Andrzejowi Dudzie.
21 listopada 2019 roku podczas głosowania w sprawie składu Krajowej Rady Sądownictwa posłanka PiS z Włocławka Joanna Borowiak podeszła do marszałek Elżbiety Witek i zarządziła aby ta unieważniła głosowanie:„Trzeba anulować, bo my przegramy, za dużo osób jest...”. Marszałek Sejmu dostosowała się do rozkazu i zarządziła ponowne głosowanie. Pewnie wszystko zakończyłoby się bez większego niż zwykle w Sejmie hałasu, ale...słowa usłyszała opozycja. Zresztą też nagrał je jeden z posłów i odtworzył z sejmowej mównicy. Joannę Borowiak rozpoznano po głosie i tak stała się w Polsce bardzo słynna. Szkoda, że nie jest tak popularna za sprawą spełnienia obietnic wyborczych, równego traktowania mediów, jako autorka ustawy wnoszącej coś pozytywnego do życia Polaków, czy jakichkolwiek innych zasług o których nie piszemy bo ich brak. Niezwykle celnie nocny popis posłanki podsumował jeden z włocławian:
"Pani PiSeł Joanna na co dzień ochoczo melduje z każdego kroku stawianego w Sejmie. Jednak na temat wczorajszego ogólnopolskiego skandalu jakiego jest "bohaterką" milczy na swoim oficjalnym profilu. Bóg, Honor,Ojczyzna..... Bóg ją opuścił, Honoru najwyraźniej nie ma a i Ojczyzny jakby coraz mniej pod rządami takich ludzi jak ona i jej towarzysze partyjni. ?
Jak informuje na swojej stronie "Do Rzeczy": "Po zakończeniu posiedzenia politycy Lewicy zapowiedzieli, że dzisiaj złożą zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałek Witek"
A skoro już jesteśmy w temacie posłów, polecamy sondę jaką przeprowadził wśród mieszkańców Włocławka student dziennikarstwa Adam Wąsikowski:

Napisz komentarz
Komentarze