Protestująca na pogrzebie kobieta przeklęła biskupa Dembowskiego

W minioną sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe biskupa Bronisława Dembowskiego. Biskupa pochowano w podziemiach katedry włocławskiej. Ceremonia rozpoczęła się o godz. 11.00, jednak dużo wcześniej o godz. 9.30 przed katedrą pojawiła się kobieta z transparentem na którym widniały następujące sformułowania:

"Dembowski, Pieronek, Macharski, Orszulik utrwalał kłamstwa Soboru Watykańskiego II oraz Okrągłego Stołu czy Ortodoksyjną Ewangelię Jezusa Chrystusa w duszach katolików. Anathema sit!."

(Anathema sit! Jak czytamy w Wikipedii "to słowo oznaczające klątwę, wyłączenie ze społeczności. W Kościele w ciągu pierwszych sześciu wieków był terminem technicznym, używanym przy oficjalnym wyłączaniu osób ze społeczności wierzących. W późniejszym okresie stosowano je jako formułę dogmatyczną na określenie poglądów uznanych za herezję.")

Około godz. 9.30 Strażnicy Miejscy zostali wezwani przez anonimową osobę na miejsce. Dyżurny wysłał patrol. Strażnicy jednak po kilku minutach odstąpili od czynności, ponieważ pojawił się patrol policji, również wezwany do kobiety. 

">Zakłócanie ładu publicznego wokół katedry przez osoby z transparentem<- taką informację otrzymał dyżurny, my jej nawet nie legitymowaliśmy. "- informuje Dariusz Rębiałkowski rzecznik Straży Miejskiej we Włocławku

 

"Dostaliśmy o godz. 9.30 zgłoszenie, że pod katedrą stoi osoba z transparentem z jakimiś napisami. Była to kobieta. Wylegitymowano ją, policjanci sprawdzili hasła. Nie było tam znamion ani wykroczenia ani przestępstwa. Na tym zakończono procedury. Po raz kolejny o godz. 11.00 do kobiety podszedł patrol ruchu drogowego, żeby nie wychodziła na jezdnię i nie stwarzała zagrożenia."-  informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska  

 

Zgłoszenie, które otrzymała policja było anonimowe. Nie zgłosił się nikt personalnie, kto poczułby się urażony hasłami zamieszczonymi na transparencie. W takich przypadkach policjanci mogą jedynie wylegitymować dana osobę.

W przypadku, gdyby doszło do zakłócania porządku w miejscu publicznym zgodnie art. 51 par 1. lub 2 policjanci mogliby nałożyć mandat w wysokości od 100-500 zł.