Zbliżający się wielkimi krokami 2020 rok to przede wszystkim nowe cele i postanowienia do zrealizowania dla każdego z nas. Niestety, dla wielu te chęci mogą być nieco utrudnione, gdyż wraz z początkiem nowego roku czekają nas również podwyżki cen m.in. żywności (ze szczególnym uwzględnieniem różnego rodzaju mięsa), lokalnych owoców, napojów, energii, alkoholu czy papierosów. Podrożeją także produkty codziennego użytku, takie jak książki oraz papier toaletowy. Czym spowodowany jest taki skok cenowy? Składa się na to kilka czynników.
W przypadku alkoholu i papierosów przyczyna jest wspólna, a mianowicie nowa stawka akcyzowa, która wejdzie w życie już od 1 stycznia. Oznacza to, że akcyza na alkohol wzrośnie aż o 10%. Szacuje się, iż zabieg ten wzbogaci budżet państwa o ponad miliard złotych rocznie. Według oficjalnego stanowiska rząd nie kieruję się jednak kwestiami finansowymi. Argumentuje swoją decyzję chęcią wpłynięcia na negatywne nawyki i uzależnienia Polaków, jednak od razu w tym miejscu nasuwa się pytanie: Czy tak niewielkie podwyżki cen są w stanie uchronić nałogowców przed sięgnięciem po alkohol? Dla przykładu: 0,5 l butelka wódki zdrożeje o 1,40 zł, a cena piwa 0,5 l zwiększy się o 6 groszy. W przypadku papierosów, paczka 20 sztuk będzie droższa o 1 zł niż dotychczas.
Wzrost cen za produkty mięsne natomiast, a w szczególności wieprzowinę, ma związek z afrykańskim wirusem pomoru świń (ASF), który w Chinach rozprzestrzenia się z miesiąca na miesiąc. Panująca epidemia może spowodować, że wieprzowina zdrożeje nawet do 10%, a co za tym idzie, w jej ślady pójdą także inne gatunki mięsa. Jeżeli chodzi o owoce, to tutaj podwyżka obejmie skalę lokalną, gdyż podatek za owoce tropikalne wyniesie 5%. Powodem są niesprzyjające warunki pogodowe (wiosenne przymrozki oraz regularna susza w okresie letnim).
Jedną z najważniejszych informacji dla społeczeństwa w 2020 roku jest z pewnością zwiększenie kosztów za korzystanie z energii. Podwyżki miały miejsce już w roku 2019, lecz ze względu na dofinansowanie tej branży przez rząd, przeciętny człowiek nie był w stanie odczuć różnicy cenowej. W roku przyszłym budżet państwa będzie w tej kwestii mocno ograniczony, a co za tym idzie, za korzystanie z energii zapłacimy znacznie więcej. Na chwilę obecną dokładna kwota nie jest jeszcze znana, jednak według wstępnych prognoz, rachunki za prąd mogą być wyższe nawet o kilkadziesiąt procent. Naturalną koleją rzeczy po podwyżce cen za energię będzie w tym przypadku podniesienie cen takich produktów jak nabiał, czy pieczywo, gdyż podniosą się przecież koszty odpowiedniego przechowywania oraz produkcji przez hurtownie i sklepy.
Już pod koniec rok 2019 mamy do czynienia ze zwiększeniem cen paliwa, a tendencja wzrostowa ma zostać jeszcze przez jakiś czas utrzymana. Za produkty takie jak książki, papier toaletowy, węgiel, ekogroszek, a nawet lód w kostkach również będziemy musieli zapłacić więcej. Zbliżający się rok pod tym względem odczują także rodzice, gdyż szacuje się, iż koszty zapisania swoich dzieci do żłobków będą dużo większe niż obecnie.
Według ekonomistów z Credit Agricole główne powody podwyżek cen tak wielu produktów to wyższa dynamika cen żywności, planowanie uwolnienie cen energii elektrycznej oraz wprowadzenie podatku handlowego.
Napisz komentarz
Komentarze