Mieszkaniec Włocławka powiadomił nas o miejscu, które może zagrażać życiu lub zdrowiu mieszkańców. Chodzi o studzienkę, która zapadła się i obecnie nie jest w żaden sposób zabezpieczona. Teoretycznie umiejscowiona jest w pasie zieleni pomiędzy pasami ruchu i mieszkańcy nie powinni się tamtędy poruszać, jednak jak pokazuje życie często w pośpiechu skracamy sobie drogę.O ile w ciągu dnia przy dziennym świetle dziurę da się ominąć, po zmroku szanse jej zauważenia są niewielkie.
Gdy tylko odebraliśmy informacje o zapadniętej studzience zwróciliśmy się do Miejskiego Zarządu Infrastruktury Drogowej i Transportu, aby instytucja ta zabezpieczyła newralgiczne miejsce. Jak poinformował nas pracownik MZIDiT, studzienka nie należy do miasta:
"To studzienka telekomunikacyjna, za to nie odpowiadamy. To może być Netia, może być Orange. Ja jedynie mogę grzecznościowo przedzwonić, że jest taka i taka sytuacja. Żadne studzienki prostokątne nie są nasze. Wyślę do nich informację, żeby to zabezpieczyli."- poinformował Jan Jastrzębski z Miejskiego Zarządu Infrastruktury Drogowej i Transportu
Póki studzienka nie zostanie zabezpieczona przez stosowną firmę, zgodnie z prośbą mieszkańca ostrzegamy przed możliwością doznania uszczerbku na zdrowiu w tym miejscu.







Napisz komentarz
Komentarze