Około godziny 11:00 nad Włocławkiem krążył śmigłowiec przeciwpożarowy, który uczestniczył w akcji gaszenia pożaru na terenie Leśnictwa Dębica.
„Podpalenie, jedno z kolejnych w tym roku. Spaliło się według wstępnych meldunków 4 ary drzewostanu. Tych pożarów nam przybywa dość szybko w ostatnim czasie, do tej pory mieliśmy ich już dziesięć.” – poinformował Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek
„Nie ma co do tego wątpliwości. Wiem z doświadczenia wielu lat pracy w Straży pożarnej, mieliśmy do czynienia z wieloma pożarami lasów, szczególnie w przeszłości i wiem jedno – las się sam nie podpala.” – bryg. Dariusz Krysiński, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku
Na miejsce wysłana została tylko jedna jednostka straży pożarnej. To śmigłowiec, który jest w dyspozycji Lasów Państwowych, w takich właśnie przypadkach jest głównym orężem i pomocą w walce z żywiołem.
Więcej informacji podamy wkrótce.
AKTUALIZACJA 13:05
Do pożaru doszło na trudno dostępnym terenie. Na miejscu ujawniono stos gałązek, które prawdopodobnie miały posłużyć do rozpalenia ogniska. Drzewostan w tym miejscu ma ponad 100 lat.
„Ciężko powiedzieć czy ktoś próbował zrobić ognisko, upiec sobie kiełbaski. W zeszłym roku mieliśmy kilka takich przykładów przy tego typu ogniskach, które stały się przyczyną pożarów. Butelki po piwie, kijki po pieczonych kiełbaskach. Spawa skierowana jest na Policję i będzie prowadzone postępowanie wyjaśniające. Ktoś kto tu wszedł musiał znać teren. Nie był to na pewno przypadkowy pożar." – poinformował Mieczysław Olewnik, Nadleśnictwa Włocławek
Drzewa, które w tym miejscu ucierpiały z pożarze, z powodu panującej suszy mogą nie przetrwać skutków ognia.
Napisz komentarz
Komentarze