Dziś rano skontaktowała się z nami telefonicznie Pani Beata, mieszkanka ulicy Toruńskiej, której mąż wraca rowerem z pracy w czasie kiedy ulice Włocławka spowija ciemność. Włocławianka niepokoi się o bezpieczeństwo męża. Zastanawiała się, czy miejski monitoring, którego zadaniem jest zwiększenie wykrywalności przestępstw, takich jak kradzieże, pobicia, czy akty wandalizmu, może sprawnie działać, gdy ulice są ciemne, czyli między godziną 1:00, a 4:00. Nieco światła na tę sprawę rzucił rzecznik prasowy włocławskich municypalnych Dariusz Rębiałkowski.
"Ze wszystkich kamer jakimi dysponujemy w systemie monitoringu wizyjnego 26 kamer na dobrą widoczność w tym czasie, natomiast ograniczoną widoczność ma 39 kamer. Jedna jest uszkodzona. (...) Raczej chodzi o brak oświetlenia, ale tutaj należy zaznaczyć, że na naszych ulicach jest duża liczba drzew. Teraz im powyrastały liście, co może powodować ograniczenie widoczności nawet w dzień."
Większość kamer monitoringu wizyjnego ma ograniczoną widoczność. Okazuje się, że wpływ na to ma nie tylko mrok jaki panuje na włocławskich ulicach, ale również drzewa. Z pewnością oba te czynniki nie wpływają pozytywnie na bezpieczeństwo mieszkańców Włocławka.
Napisz komentarz
Komentarze