Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 8 grudnia 2025 04:54
Reklama
Reklama

"To co dzieje się w przychodniach MZOZ to jakiś cyrk!", "Nie odbierają telefonów", pacjentów obsłużyła osoba sprzątająca...

Podziel się
Oceń

 "To co dzieje się w przychodniach MZOZ to jakiś cyrk!", "Nie odbierają telefonów", pacjentów obsłużyła osoba sprzątająca...

Autor: Fot. Archiwum

Dziś odebraliśmy kolejny telefon dotyczący funkcjonowania przychodni MZOZ we Włocławku w ostatnich kilku dniach. Choć znajdujemy się w trudnym czasie ze względu na stan epidemiczny wprowadzony w Polsce i wydawałoby się, że wszyscy powinni być bardziej wyrozumiali, to jednak powielające się sygnały od mieszkańców wydają się być dowodem na to, że wyrozumiałości zabrakło ze strony osób odpowiedzialnych za obsługę pacjentów we włocławskich przychodniach.

Jako pierwsza kilka dni temu informowała nas o sytuacji młoda matka, która zaniepokojona zdrowiem swojego dziecka usiłowała skontaktować się z lekarzem w przychodni przy ulicy Żytniej. 

"Dzwoniłam przez cały dzień, dzwonili też moi rodzice i brat też próbował... nikomu z nas nie udało się skontaktować. Najpierw do dziecięcej potem do przychodni dla dorosłych. Rozumiem koronawirusa, stan epidemii, ale jak nie można się już skontaktować z lekarzem, to zaraz  poumieramy na inne choroby" - pisała do nas oburzona mieszkanka os. Kazimierza Wielkiego

Podobna sytuacja została opisana na jednej z włocławskich grup zrzeszających matki. Kobiety wzajemnie sobie radziły, aby zwracać się do położnych bo do przychodni przy ul.Żytniej jest trudno...

"Czy któraś z pań wie jak się skontaktować z przychodnią przy ulicy Żytniej dzwonię od kilku dni i nie odbierają telefonów. Pilnie potrzebuję recepty..."-komentuje jedna z internautek

"Tam nigdy nie odbierają telefonów" - dodaje w komentarzu inna grupowiczka

W marcu na przychodnię przy ul. Ostrowskiej skarżyła się inna matka pytając:

"Może wie któraś mam czy przychodnia na Ostrowskiej jest otwarta? W ogóle nie można się dodzwonić. Ciągle zajęte, a gdy już jest sygnał po prostu nie odbierają"

Kobiety w komentarzach pod postem wzajemnie się informowały, że przychodnia jest otwarta, niestety dodzwonienie się, graniczy z cudem:

"Ostatnio jak dzwoniłam miałam taką samą sytuację, albo ciągle zajęte, albo nikt nie odbierał. Myślałam, że może rzeczywiście tyle chorych, (...) było pusto, ani jednej osoby"

Należy tu dodać, że pod postem w temacie przychodni przy ul.Ostrowskiej pojawiła się również odmienna opinia. Dziś z kolei usłyszeliśmy kuriozalną historię dotyczącą przychodni przy ul.Olszowej i po tym zdecydowaliśmy się opublikować artykuł.  Kobieta, która próbowała się od rana dodzwonić się do przychodni, w końcu udała się na miejsce. 

"Jak pojechałam to była godzina 13.00, a pod drzwiami do przychodzi stało 5 osób z różnymi problemami - jedna osoba chciała do lekarza, jedna pani zaświadczenie od dentysty, starszy pan z kolei miał materiał do badania, inna pani miała prośbę o receptę. Dzwoniliśmy pod numery telefonu i dzwonek do drzwi nikt się nie pojawiał w końcu przyszła pani sprzątaczka i załatwiała sprawy tych pacjentów! Stwierdziła, że tego dzwonka to i tak nie słychać, więc nie ma co dzwonić. Od jednej pani wzięła nazwy leków na receptę, od mężczyzny materiał do badania. Osoby które przyszły na miejsce również twierdziły, że dzwonią od rana i nikt nie odbiera. Zrezygnowałam i wróciłam do domu, nie mam zdrowia na takie wystawanie pod przychodnią... Nie wiem jak zakończyła się sprawa osoby, która chciała skontaktować się z lekarzem, podejrzewam, że się nie dostała. To co dzieje się w przychodniach MZOZ to jakiś cyrk! "

Na stronie MZOZ informacja:

W związku z wprowadzeniem stanu epidemicznego w Poradniach MZOZ Sp. z o.o. we Włocławku obowiązują następujące zasady:
- Pacjenci powinni unikać osobistych wizyt w poradniach;
- We wszystkich sprawach prosimy o kontakt telefoniczny z rejestracją;
- Osoby wymagające konsultacji z lekarzem zostaną umówione na teleporadę przez telefon podczas której lekarz zadecyduje o konieczności osobistej wizyty w poradni;
- Recepty i wyroby medyczne prosimy zamawiać telefonicznie;
- Osoby, które zamówiły recepty telefonicznie, zlecenie elektroniczne na wyroby medyczne otrzymają kod umożliwiający ich realizację;

Wszystko sprowadza się do kontaktu telefonicznego z pacjentem, jak mają jednak się pacjenci kontaktować skoro tak trudno się dodzwonić? 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Kalina 07.05.2020 21:15
Czekałam w tym tygodniu również w kolejce do przychodni na Olszowej i szczerze współczuję pracującym tam pielęgniarkom. Pacjenci bez odrobiny kultury zrzucają wszystkie winy świata na uwijające się w pocie czoła pracownice. Pacjenci z tryliardem wymiętych karteczek z lekami i pretensjami w głosie dosłownie o wszystko! To nie pracownicy służby zdrowia wymyślili koronawirusa przez ktorego nie możecie sobie zbadać ciśnienia 3x dziennie, oni robią wszystko żebyśmy my byli zdrowi wypisując nam recepty, telefonicznie udzielając kodów i informacji i ratując nam zycie narażając często swoje wlasne. Trochę wyrozumialosci i serdecznosci zycze wszystkim.

Paweł 07.05.2020 16:20
Cyrk tworzą ludzie, którzy nie czytają informacji.

Agnieszka 07.05.2020 06:14
Najbardziej mnie irytuje, że nie można iść do dentysty. To jakaś parodia, sklepy pracują, apteki pracują, inni pracują, a lekarze w przychodniach nie pracują. To jakieś kuriozum. Tyle ode mnie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama