Awantura przy ul. Brackiej. Mężczyzna był tak agresywny, że policjanci nie mogli zbadać stanu trzeźwości

Wczoraj około godziny 17:00 do jednego z bloków przy ulicy Brackiej podjechał radiowóz. Nieco później pojawił się drugi, jadąc do zdarzenia "na sygnałach". Na miejscu pojawiło się kilka osób z okolicznych bloków śledzących zdarzenie. Dziś zapytaliśmy w Komendzie Policji we Włocławku, co się wydarzyło. Okazało się, że policjanci zostali wezwani do awantury domowej, jednak poziom agresji mężczyzny był wyjątkowo duży.

"31-letni mężczyzna zachowywał się bardzo agresywnie, wobec czego wezwano policję. Pomimo przybycia policjantów, mężczyzna nadal nie zamierzał się uspokoić, w związku z czym został przewieziony do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych. Sprawa jest wyjaśniana, trwają czynności."- informuje st. sierż. Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku

Zapytaliśmy, czy mężczyzna był pod wpływem środków odurzających lub alkoholu. Na to pytanie rzecznik policji odpowiedział, że nie zbadano jeszcze poziomu alkoholu we krwi ze względu na wyjątkowy poziom agresji. Dodał jednak, że nie ma to związku ze sprawą. Jak przypuszczamy, policyjny radiowóz, który pojawił się na miejscu udzielił wsparcia policjantom, którzy przybyli na miejsce jako pierwsi.