Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 18 czerwca 2025 00:08
Reklama

Pizza z muchą, a zamiast przeprosin... Pani Monika oburzona sytuacją zgłosiła sprawę do Sanepidu!

Podziel się
Oceń

 Pizza z muchą, a zamiast przeprosin... Pani Monika oburzona sytuacją zgłosiła sprawę do Sanepidu!

Autor: fot. nadesłane

 Choć zapewne istnieją osoby dla których dodatkowy składnik w postaci włosa czy muchy w jedzeniu nie stanowi żadnego problemu, a raczej powód do żartów, większość z nas z pewnością taki widok obrzydza i odpycha. U innych wzbudzać może odruchy wymiotne. Gdy uruchomimy do tego wyobraźnię i okoliczności, zwłaszcza gdy jedzenie zamawiamy na wynos, może na samych odruchach się nie skończyć. Jedna z włocławskich pizzeri zaserwowała taki dodatkowy składnik pani Monice, która zajście relacjonuje w następujący sposób:

Reklama

"Wczoraj po długiej podróży wraz z partnerem postanowiliśmy zamówić jedzenie z dowozem. Padło na pizzerie k-2. Nigdy nic stamtąd nie zamawialiśmy, wiec chcieliśmy spróbować. Zamówiłam dzięki aplikacji pyszne.pl,zapłaciłam 49,50,czekaliśmy godzinkę na dowóz. Zadowoleni, że w końcu coś wpadnie do żołądka. Pizza przyjechała, zaczęliśmy konsumować. Pizza była całkiem smaczna, zdążyliśmy zjeść po jednym kawałku. Po rozpoczęciu drugiego, mój partner zrobił odruch wymiotny i z niedowierzaniem pokazywał na to co ujawniło mu się po podniesieniu pizzy - MARTWA MUCHA. Momentalnie odłożyłam swój kawałek i powstrzymywałem się od zwrócenia całej treści żołądka. Proszę Państwa, czy rozumiecie, jaki musi panować „porządek” w tej całej pizzerii skoro podają pizzę z dodatkowymi składnikami w postaci MUCH?! Po chwili, zadzwoniliśmy do pizzerii, poprosiliśmy aby ktoś przyjechał po pizzę i oddał nam pieniądze. Na co Pani, która swoją droga była okrutnie nie miła, opryskliwa i oburzona, powiedziała, że kierowca odbierze tę pizzę, ale po pieniądze mamy się zwrócić do portalu pyszne.pl. Zrozumieliśmy. Przyjechał kierowca, zabrał od nas ta pizzę kwitując słowami   „Ojeju, przydarzyło się?”.  Brak słów. Po kilku minutach zadzwoniła do mnie Pani z pizzerii, niestety nie znam imienia i bardzo nad tym ubolewam. Wiecie Państwo co powiedziała mi ta kobieta? ŻE PIZZA JEST NAPOCZĘTA I TO NIE PODLEGA REKLAMACJI, A POZA TYM TO MOGLIŚMY MY PODRZUCIĆ TĄ MUCHĘ. Czy Państwo to rozumiecie? Zamiast podkulić ogon, przeprosić, powiedzieć że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i jakkolwiek wyjść z twarzą, to ta osoba urządza mi pyskówki i zarzuca że ta mucha to nasza sprawka. Naprawdę, gdy to usłyszałam to roześmiałam się wniebogłosy, bo poważnie nie dowierzałam! Ta kobieta absolutnie nie powinna pracować w obsłudze! Nie ma zupełnie pojęcia o tym, jak należy postępować z klientem! Ja nie jestem osoba mściwą, ale jeśli traktuje się mnie jak śmiecia, to proszę wybaczyć, ale ja na to nie pozwolę! Poruszyłam już niebo i ziemie. Został wystosowany mail do franczyzodawcy, ponieważ K-2 to sieć. I co najważniejsze - zgłosiłam to oficjalnie do sanepidu. W najbliższym czasie ma być kontrola. Gdy przez telefon poinformowałam Panią z pizzerii, że składam skargę wszędzie gdzie się da i informuje sanepid, to Pani się roześmiała i powiedziała „ehe, no to spoko”. Jestem zażenowana. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i dołożę wszelkich starań by dowiedziało się całe miasto o tym, jak traktowany jest klient! Zwłaszcza teraz, w dobie koronawirusa z partnerem zamawiany jedzenie z różnych restauracji, aby wspomóc restauratorów! Aby jakkolwiek ich podratować! A w zamian dostaje się coś takiego. To naprawdę niesłychane."

Po tym jak otrzymaliśmy zdjęcie i obszerny opis sytuacji, nasz reporter skontaktował się z pizzerią, aby poprosić o oficjalne stanowisko w tej sprawie. Otrzymał jednak odpowiedź od osób które odebrały telefon, że nie mogą udzielać takich informacji, a osoba, która by mogła jest nieobecna. Na pytanie kiedy będzie ta osoba, żebyśmy mogli z nią porozmawiać padło stwierdzenie:

"Nie mogę udzielić informacji kiedy taka osoba będzie"

Skapitulowaliśmy i wystosowaliśmy kilka pytań do sieci K-2. Czekamy na odpowiedź. Jeżeli włocławska pizzeria zajmie stanowisko w sprawie, lub sieć udzieli nam odpowiedzi na zadane pytania zawrzemy je w aktualizacji tego artykułu.


Napisz komentarz

Komentarze

Klientka 14.05.2020 13:12
Wraz z mężem testujemy różne restauracje.Wybraliśmy się także do k-2 na shorme.Po długim oczekiwaniu dostałam danie na brudnym talerzu.Zwróciłam uwagę,a pani obsługująca oburzona, że mam czelność odezwać się i prosić o wymianę.Nie polecam,nigdy więcej tam nie pójdziemy.

Reklama
testoviron 13.05.2020 12:47
Czy ta mucha z "pizzerni" została poddana testowi na Covid 19?

Grammapolice 13.05.2020 10:17
Komentarz zablokowany

klient 12.05.2020 23:32
Wielokrotnie smakowałem pizzy właśnie z tej pizzeri i szczerze przyznam ze byłem gotowy ją polecić, aż do momentu kiedy zamówiłem ją ostatni raz; pogardziłem sytuacja obsługi klienta podczas rozmowy telefonicznej podczas składania zamówienia, nie jestem w stanie jednoznacznie potwierdzić czy opisana wyżej pani z obsługi to ta sama, która właśnie w mojej sytuacji miała stosunek do mnie jako klienta dosyć obojętny, olewczy co skutkowało bardzo dużą niechęcią czekania na pizze, tym razem pizza przyjechała zimna-ale to dla mnie nic nie szkodzi bo jestem w stanie zrozumieć wiele zadań kierowcy które pewnie musi wykonywać dlatego ukłon dla takich osób które (w przeciwieństwie do pani która tamtego dnia zapisywała moje zmówienie a jej przy tym gorycz była oburzająca) stają na wysokości zadania w swojej pracy aczkolwiek było to moje ostatnie zamówienie w tej restauracji.

klient 12.05.2020 23:27
Wielokrotnie smakowałem pizzy właśnie z tej pizzeri i szczerze przyznam ze byłem gotowy ją polecić, aż do momentu kiedy zamówiłem ją ostatni raz; pogardziłem sytuacja obsługi klienta podczas rozmowy telefonicznej podczas składania zamówienia, nie jestem w stanie jednoznacznie potwierdzić czy opisana wyżej pani z obsługi to ta sama, która właśnie w mojej sytuacji miała stosunek do mnie jako klienta dosyć obojętny, olewczy co skutkowało bardzo dużą niechęcią czekania na pizze, tym razem pizza przyjechała zimna-ale to dla mnie nic nie szkodzi bo jestem w stanie zrozumieć wiele zadań kierowcy które pewnie musi wykonywać dlatego ukłon dla takich osób które (w przeciwieństwie do pani która tamtego dnia zapisywała moje zmówienie a jej przy tym gorycz była oburzająca) stają na wysokości zadania w swojej pracy aczkolwiek było to moje ostatnie zamówienie w tej restauracji.

Werka 12.05.2020 21:21
Raz z mezem poszlismy na pizze, brudno obsluga nie mila,arogancka bez kultury . Jak weszlismy tak wyszlismy . Pozdrawiam

Reklama
pasibrzuch 12.05.2020 21:03
przecież ta much dużo nie zjadła.

borys 12.05.2020 17:31
Mam pytanie, czy to pierwszy bar w którym miała Pani problem we Włocławku? Chyba nie... bardzo obrazowy opis zajścia!!!

sąsiadka 12.05.2020 16:59
No cóż widzę, że pizzernia ma się dobrze jeśli chodzi o kulturę swojej organizacji. Doświadczyłam dość żenujące sytuacji w kontakcie z pracownikiem, buta, arogancja, brak minimalnej kultur, pycha i lekceważenie sytuacji osób zarządzających. Myślę, że warto w takiej sytuacji jaką mamy wspierać lokalne biznesy szczególnie, chyba jednak nie w tym przypadku.

Zazamcze 12.05.2020 10:29
To nie pierwsza sytuacja, kiedy obsługa nic sobie nie robi z klienta. Po zwróceniu uwagi, że w lokalu na stole przy którym chcieliśmy usiąść jest brudno, to w odp usłyszeliśmy, żeby się przesiąść, jak nam nie pasuje. Było też kilka sytuacji związanych z kulturą podawania posiłku, a właściwie brakiem kultury, można by wyliczać i wyliczać. Nadmieniam, że ja i moi znajomi nie jesteśmy w wieku 20 lat, jesteśmy ludźmi dobrze po 40ce, a obsługa traktowała nas jak "gówniarzy" Byliśmy częstymi klientami tej pizzerii, ale po takich sytuacjach od 3ch lat już tam się nie spotykamy i nie jest mi z tego powodu przykro!!!!

Anna 12.05.2020 06:57
Cóż za artykuł, cóż za temat... Oj, dzieje się w mieście. Jestem poruszona...

Reklama
Południk 12.05.2020 22:44
Czyżby pracownica k-2?

Reklama
Reklama
Reklama