Na skutek ponownej awarii kolektora ściekowego w Warszawie, do Wisły dostały się ścieki. Jak informują Wody Polskie fala ścieków we Włocławku pojawi się w poniedziałek. Służby ostrzegają by nie korzystać z Wisły:
"Uwaga! Ostrzegamy wszystkich użytkowników wody w Wiśle, kąpiących się, wędkarzy, odpoczywających nad Wisłą, kajakarzy, rolników pobierających wodę do pojenia zwierząt i do nawadniania upraw - o zagrożeniu zanieczyszczeniem wody! Apelujemy aby nie korzystać z wody w rzece od Warszawy do ujścia Wisły."
Ścieki wydobywają się z oczyszczali w ilości 8 tysięcy litrów na sekundę:
"Na skutek ponownej awarii kolektorów doprowadzających ścieki do oczyszczalni „Czajka” w Warszawie, do Wisły, z powodu opadów deszczu, spływa obecnie ok. 8 tys. litrów nieczystości na sekundę. Służby Wód Polskich działają w systemie operacyjnym. Informujemy, że czoło fali ze ściekami dotrze do Płocka w poniedziałek ok. godziny 5.00 rano. Następnie fala zwolni na Stopniu Wodnym Włocławek i w ciągu kolejnej doby dotrze do Torunia. Raz jeszcze przypominamy nasz apel, aby nie korzystać z wody w rzece!"
Do awarii doszło wczoraj, tj. w sobotę 29 sierpnia. Na polecenie Ministerstwa Środowiska RDOŚ prowadzi badania dotyczące skali zagrożenia dla środowiska. Próbki pobiera WIOŚ oraz sanepid. Wody Polskie rekomendują jak najszybsze zahamowanie zrzutu nieoczyszczonych ścieków do Wisły przy jednoczesnym wykonaniu trwałego, alternatywnego przesyłu ścieków. Krzysztof Woś, Zastępca Prezesa Wód Polskich, który w 2019 roku nadzorował budowę awaryjnego bypassu na moście pontonowym powiedział, że rozważane są dwa różne rozwiązania.
– Możliwe jest ponowne wykonanie awaryjnego rurociągu na moście pontonowym, co zdało egzamin w zeszłym roku lub wkopanie rur w dno Wisły – powiedział Krzysztof Woś. – Oba rozwiązania są jednak tymczasowe i obarczone różnego typu ryzykami, dlatego też trzeba jednocześnie rozpocząć prace nad przewiertem pozwalającym na stabilne i trwałe rozwiązanie problemu ścieków pod Wisłą – wyjaśnił. – Szczególnie jest to istotne ze względu na trudności w ocenie, czy ten obecnie uszkodzony rurociąg w ogóle nadaje się jeszcze do naprawy – dodał.
Napisz komentarz
Komentarze