Od 1 listopada w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku działa Oddział Covid-19. Aby go utworzyć dyrekcja placówki podjęła decyzję o przystosowaniu do tego celu budynku nr 12. Oddział miał zapewnić 20 łóżek dla osób chorych na koronawirusa. Po paru dniach od otwarcia Oddziału postanowiliśmy zapytać jak funkcjonuje.
Reklama
"Obecnie w Szpitalu mamy 31 stanowisk dla pacjentów z koronawirusem i na ten odcinek, Oddział Covidowy, trafiają pacjenci, których stan jest najcięższy. Oprócz tych 31 stanowisk dla osób z potwierdzonym zakażeniem, mamy jeszcze 8 stanowisk dla osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Tą część dla pacjentów w najcięższym stanie udało nam się otworzyć 1 listopada, oczywiście przygotowania trwały już wcześniej. Mamy tam odrębny zespół, osobną linię dyżurową lekarską. Tam są też stanowiska respiratorowe, które nie ukrywam, są używane. Cieszymy się, że w ten sposób mogliśmy wyjść naprzeciw oczekiwaniom, no ale nie da się ukryć, że naszym celem, jako Szpitala Wojewódzkiego jest nieustannie opieka nad pacjentami nie zakażonymi koronawirusem. Pamiętajmy, że nie wszyscy mają koronawirusa. Jest szereg chorób, o których nie wolno nam zapominać. SOR działa dla wszystkich pacjentów, którzy potrzebują pomocy, podobnie jak ratownictwo i wszystkie inne oddziały. Zdarzają się sytuacje, że musimy czasowo zwiesić jakiś oddział, ale staramy się cały czas utrzymywać otwarty Szpital." - powiedziała Karolina Welka Dyrektor WSS we Włocławku
Na ten moment w włocławskiej placówce medycznej znajduje się 33 pacjentów z dodatnim wynikiem testu i 6 pacjentów z objawami koronawirusa. Na włocławski Oddział Covidowy w pierwszej kolejności zostali przesunięci pacjenci znajdujący się w różnych oddziałach Szpitala. Teraz wszystkie łóżka są zajęte, ale gdy tylko któreś z nich się zwolni dyrekcja ma obowiązek raportowania do koordynatora. Zainteresowaliśmy się, w jaki sprzęt jest wyposażony wewnętrzny Oddział Covidowy.
"Na tym Oddziale są osoby, które poza koronawirusem mają jeszcze inne schorzenia, bardzo poważne, a koronawirus jeszcze bardziej je potęguje. Leczymy tam pacjentów na koronawirusa i ich schorzenia. Mamy uruchomione 4 stanowiska respiratorowe. Przy stanowiskach są gazy medyczne, każde stanowisko, każdy pacjent ma do nich dostęp, dostep do tlenu. Na Oddziale znajduje się tezż defibrylator i pompy infuzyjne, kardiomonitory, centrale, mnóstwo różnego sprzętu. To są pacjenci, którzy po prostu wymagają intensywnej terapii." - informuje Karolina Welka Dyrektor WSS we Włocławku
Z kraju płyną informacje z różnych placówek medycznych o tym, że sprzętu jest wystarczająco dużo, natomiast brakuje osób wykwalifikowanych do ich obsługi. Chodzi oczywiście głównie o obsługę respiratorów. Jak sytuacja wygląda w naszej jednostce?
"Powiem tak. To nie jest takie proste, że pacjenta kładzie się pod respirator, uruchamia urządzenie i to koniec wykonywanych czynności. To nie jest takie proste. W dniu dzisiejszym intubacja pacjenta, ponieważ to się robi w znieczuleniu, trzeba pacjenta zaintubować, trzeba pacjenta prowadzić, ustabilizować mu oddech, to jest cały proces, bardzo powolny. A ciało pacjenta tego nie lubi. To wszystko robi lekarz anestyzjolog. To nie jest tak, że każdy stanie się specjalistą. Owszem, każdy może obsługiwać respirator, ale nie każdy jest w stanie prowadzić pacjenta. To nie polega na tym, że się podłączy respirator i patrzy jak pacjent oddycha. Trzeba znać się na tym, co się dzieje z pacjentem. To jest leczenie, a nie tylko podłączenie do respiratora. Jeżeli prosimy, by pacjentem opiekował się, leczył go, na Oddziale Covidowym lekarz anestyzjolog, to nie jest on w tym czasie na bloku operacyjnym. A proszę powiedzieć, jeżeli przyjedzie pan do zabiegu, kto pana znieczuli? To są nasze dylematy. Mając 8 sal zabiegowych, na każdej musi być lekarz anestyzjolog, mamy tez Oddział Intensywnej Terapii, 10 łóżek, tam tez musi być anestezjolog. Jeśli mam Oddział Covidowy, to tam również musi być lekarz anestyzjolog. Stąd mamy problemy kadrowe. Teraz na etatach mamy kilkunastu anestezojologów. Liczbowo jest jest ich więcej, ale wielu pracuje w kilku placówkach medycznych. Brakuje nam, w tym momencie, bo nie wiadomo jak się rozwinie sytuacja, jeszcze 2-3 anestezjologów. W sumie dla pacjentów covidowych mamy 16 respiratorów. Do ich obsługi potrzebnych jest 4 anestezjologów." - informuje Karolina Welka Dyrektor WSS we Włocławku
Dyrektor Szpitala zapewnia, że każdy pracownik placówki medycznej robi wszystko co w jego mocy, aby pomóc pacjentom, zarówno tym, którzy zachorowali koronawirusa, jak tez tym z innymi, również poważnymi schorzeniami.
Napisz komentarz
Komentarze
jest źle
05.11.2020 10:42
No i macie Lombardię, teraz lekarz (a może koperta ?) będzie decydował kogo podłaczyć do tlenu czy respiratora. Ten wirus jest w odwrocie.... pamiętacie.
Reklama
Edyta P.S.
04.11.2020 22:22
Właśnie dzisiaj moja koleżanka zgłosiła się na SOR we Włocławku ze skierowaniem od lekarza rodzinnego na Oddział Covidowy. Pielęgniarka z SOR-u nie zachowała dyskrecji, krzycząc w obecności innych pacjentów: "koronawirus! koronawirus!". Do osoby chorej, kierowanej na Oddział Covidowy, pracownicy SOR-u wezwali Policję, gdyż chora "przerwałą izolację domową". To dla kogo ten oddział otworzono? Ten szpital trzeba omijać z daleka. Człowiek chory na koronawirusa został potraktowany jak przestępca. Porażka...
Napisz komentarz
Komentarze