Podwyżka nie ominie ani odbiorców indywidualnych, ani przemysłowych. Opłata mocowa będzie wyliczana odrębnie dla gospodarstw domowych ( stawka miesięczna, zależna od rocznego zużycia energii elektrycznej) i firm (stawka zależna od wolumenu energii elektrycznej pobranej z sieci w wybranych godzinach doby, wyrażona w złotych za kWh energii elektrycznej) . W praktyce podwyżka podniesie opłatę za energię o około 10 procent. Na wyliczenie dokładnych stawek Urząd Regulacji ma czas do końca bieżącego miesiąca. Od 1 stycznia 2021 roku opłata zostanie doliczona do każdego rachunku.
Rządzący wprowadzenie podwyżki uzasadniają koniecznością zebrania środków finansowych na modernizację elektrowni lub budowę nowych, a także zapewnienia rezerwy energii na wypadek większego jej zużycia. Zastanawia więc, gdzie podziewają się fundusze z tego co płaciliśmy do tej pory. Ceny prądu w Polsce wcale do niskich nie należą w porównaniu z innymi krajami. Czy to nie z nadwyżek powinno się budować elektrownie? Tak czy inaczej ustawa została przegłosowana w 2017 roku przez Sejm i od niej nie uciekniemy. Co możemy zrobić, aby jednak nie płacić horrendalnych rachunków?Jak podają eksperci - najlepiej zainwestować w fotowoltaikę. Podmioty posiadające instalacje, które pokrywają sto procent zapotrzebowania, nie poniosą kosztów opłaty mocowej. Na rynku pojawiają się również niezależni dystrybutorzy energii. Przeniesienie się do ich firm to gwarancja niższych rachunków. Do końca roku przygotujemy artykuł w którym pokażemy drogi "ucieczki" od zamordystycznego podatku mocowego.
To nie jedyne podwyżki, które wejdą w życie od nowego roku. Od 1 stycznia rządzący wprowadzają nam również tzw. opłatę cukrową, która obciąży przedsiębiorców sprzedających produkty zawierające cukier i substancje aktywne, za które w konsekwencji zapłacą konsumenci. Podatek cukrowy obejmie napoje z cukrem lub substancją słodzącą, w tym alkoholowe do 300 ml, z dodatkiem substancji aktywnych – kofeiny lub tauryny. Polska Federacja Producentów Żywności alarmuje, że ustawa najbardziej uderzy w polskiego producenta. Szacuje się, że ceny napojów w Polsce wzrosną aż o 40 procent.
Napisz komentarz
Komentarze