Dziś o godz. 14.00 strażak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku z grupy ratownictwa wodno-nurkowego wyłowił ciało rybaka, który utonął 12 dni temu. Przez ostatnie dni w poszukiwaniach brały udział służby z wielu miejscowości przy użyciu różnego rodzaju sprzętu. Zrozpaczona córka apelowała do internautów o pomoc. Nie pomogło przeczesywanie terenu nabrzeża, dron, ani penetrowanie Wisły z łodzi. Do dziś.
Reklama
"Na miejsce przybyły dziś dwie jednostki aby pomóc w kontynuacji poszukiwań. Grupa sonarowa PSP z Bydgoszczy oraz grupa sonarowa z Torunia. O godz. 10.00 wraz z włocławskimi strażakami i policją przystąpiono do poszukiwań. Najpierw określono pozycję prawdopodobnego miejsca zdarzenia. Następnie jednostka z Bydgoszczy określiła potencjale miejsce w którym znajduje się ciało. Około godz. 14.00 nurek z włocławskiej grupy ratownictwa nurkowego wyłowił ciało mężczyzny. "- informuje bryg. Dariusz Krysiński oficer prasowy z KM PSP we Włocławku
"Zwłoki odnalezione zostały przez sonar na głębokości około 11 metrów. Informacja od rodziny o zaginięciu mężczyzny wpłynęła do policjantów z Włocławka 7 grudnia 2020 roku w godzinach popołudniowych. Z relacji wynikało, że w godzinach porannych 55-latek zajmujący się rybołówstwem wypłynął łodzią na rzekę Wisła i po kilku godzinach braku kontaktu z nim powiadomili służby. Natychmiast w to miejsce wysłane zostały włocławskie służby ratownicze tj. policjanci z Ogniwa Prewencji na Wodach, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i ratownicy WOPR Włocławek, którzy za pomocą łodzi szukali zaginionego i jego łodzi. Dodatkowo sprawdzano także oba brzegi rzeki, które pozwoliły w ciągu kilku dni odnaleźć elementy wyposażenia łodzi. W akcji oprócz włocławskich służb brali udział także policjanci z Zespołu Prewencji na Wodach z Torunia, ratownicy WOPR-u z Kruszwicy i Lipna oraz przedstawiciele Państwowej Straży Rybackiej i Polskiego Związku Wędkarskiego. Wykorzystywane były także drony policyjne z Włocławka i Radziejowa do sprawdzania trudno dostępnych miejsc brzegowych. Natomiast w dzisiejszych (18.12.2020) poszukiwaniach na Zalewie Włocławskim wspomagała nas specjalna Grupa Sonarowa Szkoły Podoficerskiej PSP z Bydgoszczy oraz z PSP w Toruniu. To właśnie wykorzystany sonar na głębokości około 11 metrów wskazał miejsce, gdzie mógł być zaginiony rybak. Do działań przystąpił nurek z Grupy Ratownictwa Wodnego PSP we Włocławku i w miejscu wskazania ujawnił on zwłoki mężczyzny, które zostały przez służby przetransportowane na brzeg. Śledczy pracując na miejscu ustalili, że jest to 55-letni mieszkaniec powiatu włocławskiego, którego zaginięcie zgłosiła 12 dni temu rodzina. W sprawie prowadzone jest śledztwo, które wyjaśni przyczynę śmierci i okoliczności zdarzenia.- informuje" st. sierż. Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku
Przed rodziną najtrudniejsze chwile. Córka do ostatniej chwili żywiła nadzieję, że w chaosie jaki obecnie panuje w kraju, być może trafił do szpitala lub zdarzyły się inne okoliczności dające nadzieję na to, że mężczyzna wciąż żyje...
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze