Od zakończenia II wojny światowej w tym roku mijają 74. lata. Wydawać by się mogło, że czas jaki upłynął od wydarzeń z lat 1939-1945 pozostawił jedynie pomniki i obecnie nie wielu już naocznych świadków historii. Nadal jednak saperzy mają pełne ręce roboty przy neutralizowaniu pocisków z okresu II wojny światowej, które odkrywane są w przeróżnych okolicznościach. Patrol saperski z Inowrocławia rocznie przeprowadza ok. 280 interwencji na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Pamiątki, jakie kryją włocławskie lasy to nie tylko niebezpieczne pociski, ale i schrony bojowe. W ubiegłym roku Mariusz Pracki oraz Karol Bazela dokonali skatalogowania niemieckich fortyfikacji polowych z 1944 roku znajdujących się na terenie Włocławka, Kujaw Wschodnich i Ziemi Dobrzyńskiej. Na wstępie swojego przewodnika piszą:
Reklama
"Budowa niemieckich umocnień Włocławka, Kujaw Wschodnich oraz Ziemi Dobrzyńskiej z okresu drugiej wojny światowej to słabo zbadany i nieznany szerzej okres w historii tych regionów(...)Włocławek jako węzeł kolejowo-mostowy stał się jednym z ważniejszych miejsc na mapie umocnień, nie stał się jednak formalną twierdzą. Włocławek wraz z Płockiem połączono w rejon umocniony nazwa Riegelstellung Leslau- Schröttersburg. Na zachód od Włocławka wzdłuż linii Toruń -Radziejów -Sompolno wytyczono linię obronną pozycji Warty, którą z pierścieniem obronnym Włocławka łączy pas umocnień wzdłuż rzeki Zgłowiączki"
Dziś na godzinę 13.00 jeden z autorów przewodnika zaprosił osoby zainteresowane do wspólnego zwiedzania tobruków w ramach "V nocy fortyfikacji". Ponad trzydziestu chętnych pojawiło się u zbiegu ulic Michelińskiej i Świetlanej, gdzie rozpoczynał się rajd, w ramach którego Mariusz Pracki zaprezentował południowy fragment umocnień:
"Przeszliśmy fragment linii południowego łuku umocnień Włocławka od granic Michelina do Ludwinowa. Kilka schronów w tym schrony te wyjątkowe te w Ludwinowie, które są nietypowej konstrukcji pozbawione schodów między izbą boją, a izbą amunicyjną. Ci którzy się zdecydowali wziąć udział mogli zobaczyć jak ta linia umocnień wyglądała, jak była skonstruowana no i przekonać się na własnej skórze jak mogła być groźna dla wojsk. które miały Włocławek wyzwalać."
Uczestnictwo w wyprawie było bezpłatne i trwało ponad dwie godziny. Podczas eksploracji tobruków Mariusz Pracki omawiał również pozostałości okopów i rowów przeciwczołgowych. Szczegółowe informacje na temat grup schronów jakie znajdują się we Włocławku oraz w jego okolicach, dokładne koordynaty ponad 350 obiektów, a także ich zdjęcia znajdziecie Państwo w przewodniku "Niemieckie fortyfikacje polowe 1944 Włocławek, Kujawy Wschodnie i Ziemia Dobrzyńska - przewodnik 2018", który zamówić można TUTAJ. Kolejna tego typu wyprawa planowana jest na czerwiec.
Napisz komentarz
Komentarze
Tomek
01.11.2020 05:15
Dzisiaj 31 października 2020 rozmawiałem z ojcem ma 96 lat. Wspominał jak zabrali go z domu w Osięcinach na kopanie rowów przeciwczołgowych. Był lipiec niewolnicza praca trwała do stycznia. Jak wracał do domu 80km w łachmanach... szedł dwa dni przy mrozie -20C. Niesamowita historia. Może ktoś zna kogoś kto przeżył ten straszny czas?
Reklama
FFF
22.01.2019 12:12
SUPER SPOTKANIE I SPACER, OBY WIĘCEJ TAKICH AKCJI :)
Napisz komentarz
Komentarze