Dwóch włocławian straciło mieszkania przez oszustów. 7 osób stanie przed sądem w tym notariusze

Jeden z Czytelników przekazał nam informację o przestępczym procederze prowadzonym przez grupę osób, który dotknął mieszkańców naszego miasta. Chodzi o niekorzystne rozporządzenie mieniem. Mechanizm działania grupy był prosty. Poszukiwano osób zadłużonych, bądź szybko potrzebujących pieniędzy, którzy z różnych względów nie byli w stanie pożyczyć ich od bliskich albo z banku. Były to osoby w podeszłym wieku, często chore. Kwoty pożyczki wynosiły maksymalnie do kilkudziesięciu tysięcy zł. Zastawem było mieszkanie bądź dom pożyczkobiorców. Umowy notarialne były tak skonstruowane, że do momentu spłaty pożyczki nieruchomości przechodziły na własność pożyczkodawcy. Oczywiście pożyczkobiorca musiał wymeldować wszystkich lokatorów. Pożyczkę było jednak trudno spłacić. Oszuści wymyślili następujący plan. Teoretycznie oprocentowanie pożyczki w skali roku wynosiło więcej niż 15%, jednak sumując wszystkie dodatkowe opłaty, rzeczywisty koszt sięgał nawet 80%. Do tego wartości domów, czy mieszkań pożyczkobiorców były znacznie zaniżone. Przykładowo mieszkanie o wartości 200 000 zł w akcie notarialnym było warte 100 000 zł. Pożyczki należało spłacić w ciągu 6 miesięcy, choć istniała możliwość wydłużenia tego okresu do roku. Tutaj niestety pojawiał się kolejny problem. Pożyczkobiorcy nie mogli skontaktować się z pożyczkodawcami, by przedłużyć termin spłaty długu. W ten sposób dotychczasowi właściciele byli zmuszani do opuszczenia swoich mieszkań. Nielegalny proceder był prowadzony w latach 2013-2015, obecnie jednak dopiero oskażeni staną przed sądem.

Jak dowiedzieliśmy się w gdańskiej Prokuraturze, akt oskarżenia dotyczy 7 osób. Wszyscy pochodzą z Trójmiasta. Wśród nich są także notariusze. Poszkodowanych z powodu ich działalności zostało 79 osób, na sumę blisko 10 milionów zł. Rzecznik Prasowy Prokuratury poinformowała nas, że wśród pokrzywdzonych był jeden mieszkaniec Włocławka oraz jedna osoba zamieszkała w Lipnie. Pokrzywdzoną była także jedna osoba obecnie zamieszkała we Włocławku, jednakże działania oskarżonych dotyczyły nieruchomości w Gdańsku. Sprawa została skierowana do gdańskiego Sądu. Oskarżonym za popełnione przestępstwa grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.