Zapewne wielu mieszkańców, raczej tych dobrze po trzydziestce, pamięta katastrofę Śmigłowca MI-2 we Włocławku. Historii tej nie znał nasz czytelnik, który wykonał fotografie i poprosił o przedstawienie tematu szerszej publiczności. W sieci na temat tej katastrofy jest niewiele informacji. Najlepsze opracowanie znaleźliśmy na stronie pomniki.wloclawek.pl, która zawiera wiele ciekawych treści na temat włocławskich miejsc pamięci:
"Dwie osoby – 45-letni pilot Jan Drzazga i pasażerka, 22-letnia Sylwia Artych (matka rannego w tym wypadku 3-letniego Jakuba) – zginęły w katastrofie cywilnego śmigłowca Mi 2.Tragiczna wyprawa zakończyła się śmiercią pilota oraz pasażerki. 9 sierpnia 1996 roku, mając na pokładzie 7 osób, śmigłowiec Mi-2 runął na ziemię w okolicach jeziora Czarnego. Z pierwszych ustaleń wynika, że śmigłowiec miał kłopoty z silnikiem. Podczas schodzenia do lądowania na leśnej polanie zawadził o przewody wysokiego napięcia i z wysokości kilkunastu metrów spadł na ziemię. Z wraka maszyny ratownicy wydostali 7 osób, w tym dwoje dzieci w wieku 3 i 13 lat. Po przewiezieniu do szpitala we Włocławku zmarł pilot i pasażerka, którzy — podobnie jak pozostała piątka pasażerów — mieli rozległe obrażenia. Trzy osoby dorosłe zostały ciężko ranne. Helikopter należał do firmy ze Świdnika i wykonywał lot patrolowy nad lasami. Helikopter wynajęty od prywatnej firmy ze Świdnika odbywał kontrolne loty na zlecenie leśników z województw toruńskiego i włocławskiego. Miał prawo do zabierania 8 – 9 osób na pokład."
Z informacji zamieszczonych na stronie pomniki.wloclawek.pl wynika, że na skutek odniesionych w katastrofie obrażeń pół roku później (22 stycznia 1997r. ) zmarł drugi pilot Zbigniew Gostyński. W tym roku mija 25 lat od katastrofy.
Tekst zamieszczony na pomniku:
"MIEJSCE PAMIĘCI
OFIAR KATASTROFY
ŚMIGŁOWCA Mi-2
W KTÓREJ W DNIU
9.VIII. 1996 r. ZGINĘLI
POR. PIL. JAN DRZAZGA LAT 45
SYLWIA ARTYCH LAT 22
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI"







Napisz komentarz
Komentarze