Pod koniec kwietnia Straż Leśna wytypowała mężczyznę, który wyrzucił odpady pochodzące z działki rekreacyjnej do lasu na terenie Leśnictwa Kukawy. Okazało się, że działka niedawno zmieniła właściciela, a osoba, która obecnie nim jest nie przyznawała się do winy. Istniało prawdopodobieństwo, że sprawa trafi do sądu.
"Ostatecznie skończyło się na mandatach. Tam były bardzo twarde dowody. Poprzedni właściciele poznali swoje rzeczy, wskazali działkę, z której pochodziły. Sprawca początkowo nie przyznawał się do winy, ale w końcu zmienił zdanie. Został ukarany dwoma mandatami nałożonymi przez Straż Leśną, oba w wysokości 500 zł. Pierwszy za zaśmiecanie lasu, drugi za nielegalny wjazd do lasu. Dowody tak jak mówiłem były bardzo mocne, a sąd może ukarać osobę wyrzucającą w lesie śmieci karą nawet 5 000 zł." - informuje Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek
Poza karą finansową, mężczyzna musi sprzątnąć wyrzucone przez siebie śmieci, czego dopilnują Strażnicy Leśni. Kara 1000 zł być może odstraszy kolejne osoby, które będą chciały swoje odpady umieścić w lesie.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze