W lesie pojawiają się młode zwierzęta. Nadleśnictwo apeluje, by nie zakłócać ich spokoju

Wiosna to okres, w którym przychodzi na świat wiele gatunków zwierząt. W lesie maluchy często ukryte są w wysokiej trawie, zagajnikach, czy norach. Obostrzenia pandemiczne spowodowały, że podróżowanie i wycieczki na większą odległość są utrudnione. W związku z tym wiele osób czas wolny postanawia spędzić na łonie natury, w lesie. W czasie wiosennych spacerów możemy natknąć się na młode zwierzęta, które wyglądają na porzucone. Zazwyczaj jest to mylne wrażenie. Jeśli natkniemy się na młode zwierzęta, nie powinniśmy się do niech zbliżać.

"Mamy okres wiosenny, więc w lesie jest dużo małych zwierzątek. Ludzie nie jeżdżą daleko, chodzą po lesie i znajdują a to zajączka, a to małą sarenkę. Osoby takie dzwonią i pytają do jakiego ośrodka takie zwierzę zawieść, a takie zwierzę należy zostawić. Chyba, że znajduje się na drodze i następuje zagrożenie, że może zostać potrącone, wtedy należy je przenieść gdzieś w bezpieczne miejsce. Natomiast pozostawiajmy je w lesie, tam mają swoich rodziców i tam jest ich miejsce." - informuje Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek

Najlepiej w ogóle takich zwierząt nie dotykać. Dlaczego? Chodzi o zapach jaki może na takim maluchu pozostawić człowiek.

"Takie malutkie zwierzęta są przystosowane do pozostawiania w lesie przez rodziców, a więc one ich nie gubią, nie zostawiają. Maluchy mają fantastyczny kamuflaż i bardzo trudno drapieżnikom je zobaczyć. One są pozbawione zapachu, tym samym są praktycznie niewyczuwalne dla drapieżników. Tym samym zostawiając swój zapach na małej sarence, czy zajączku stwarzamy dla nich dodatkowy element zagrożenia." - dodał Mieczysław Olewnik z Nadleśnictwa Włocławek

Jeśli podczas spaceru napotkamy na swojej drodze młode zwierzę najlepiej się do niego nie zbliżać. Głaskanie, czy dotkanie takiego malucha powoduje u niego duży stres, a także, jak powiedział pan Mieczysław Olewnik, naraża go na realne niebezpieczeństwo ze strony drapieżników.