Kilkanaście razy od początku tego roku służby stawiane były na "równe nogi" w związku z alarmami o podłożeniu bomb w przeróżnych instytucjach, placówkach, czy urzędach. Wyjątkowo osoba lub osoby informujące o alarmach upodobały sobie sądy oraz prokuratury. Mniejszym zainteresowaniem cieszą się jak do tej pory Urząd Miasta Włocławek, Urząd Wojewódzki oraz inne placówki. Trudno stwierdzić komu może zależeć na paraliżowaniu pracy tychże urzędów, niemniej jednak coraz rzadziej zarządzający tymi instytucjami decydują się na ewakuację. Wczoraj prezesi zdecydowali o nieprzerywaniu pracy sądów. Zaplanowane rozprawy odbywały się zgodnie z wokandą. Podobną decyzję podjęto 31 stycznia w siedzibie Delegatury Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego we Włocławku przy ul. Brzeskiej, zresztą podobnie jak dziś, bowiem po raz kolejny w poszukiwaniu ładunku wybuchowego sprawdzono budynek Prokuratury Rejonowej przy ul. Okrężnej, Prokuratury Okręgowej przy ul. Orlej oraz Delegatury Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego we Włocławku przy ul. Brzeskiej.
"Dziś po godz. 12.00 do włocławskiego dyżurnego KMP wpłynęła informacja z innej jednostki, że na terenie Urzędu Wojewódzkiego - nie było sprecyzowane dokładnie jakiego miasta - ma znajdować się materiał wybuchowy. Policjanci natychmiast pojechali i zabezpieczyli miejsce, zablokowali również ruch na ul. Brzeskiej wprowadzono objazd tej ulicy" - poinformował Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku
Czynności jakie wykonywały służby w urzędzie polegały na sprawdzeniu pomieszczeń obiektu przy użyciu specjalnie wyszkolonego psa. Sprawdzenia instytucji pod kątem obecności ewentualnego ładunku dokonywała grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Materiałów wybuchowych nie odnaleziono, a około godz. 14.00 przywrócono ruch na tej ulicy. Jednak chwilę później służby zablokować musiały kolejne dwie ulice. Prostopadłą do zamkniętej wcześniej ul. Brzeskiej - ulicę Orlą, przy której mieści się siedziba Prokuratury Okręgowej, oraz ul. Okrężną gdzie usytuowany jest budynek Prokuratury Rejonowej.
"Natychmiast podjęto działania. Na miejscu pojawiła się grupa z rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Materiałów niebezpiecznych nie ujawniono. Działania zakończyły się, ruch jest wznowiony" - informował po godz. 16.00 Tomasz Tomaszewski z KMP we Włocławku
Zarówno w przypadku prokuratur jak i urzędu wojewódzkiego decyzja o ewakuacji nie zapadła. Służby sprawdzały budynki w obecności pracowników. Alarmy bombowe przede wszystkim utrudniają poruszanie się po mieście, drogi zostają zablokowane przez służby. Tworzą się korki, a kierowcy lżą żartownisia. Osoba lub osoby, które stoją za szeregiem fałszywych alarmów mogą spodziewać się surowej kary...
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze