O śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny stało się głośno pod koniec października. Iza do szpitala trafiła w 22. tygodniu ciąży z powodu odejścia wód płodowych. Lekarze stwierdzili, że płód ma wady, ale nie przeprowadzili aborcji. Czekali, aż serce płodu przestanie bić - zgodnie z nowo obowiązującym prawem, po wyroku TK. Wiadomość o śmierci Izabeli wywołała falę protestów w kraju. Sprawę nagłośnił m.in TVN. Włocławianki skupione wokół profilu Strajk Kobiet Włocławek, również postanowiły w milczący sposób zamanifestować swój sprzeciw. Jutro organizują spotkanie:
"Spotkajmy się w sobotę o 18.00 na Placu Wolności we Włocławku. Zapalmy znicz dla Izy. Iza była mamą, córką, żoną, siostrą, przyjaciółką. Była jedną z nas. To mogła być każda z nas... #AniJednejWięcej Weźmy znicze, transparenty/kartony/ kartki z hasłami. Dostępny będzie megafon, jeśli ktoś będzie chciał zabrać głos. [Zgromadzenie ma charakter spontaniczny i pokojowy.]"- zapraszają organizatorki
Iza po dobie zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Zostawiła męża i osierociła córkę.
Napisz komentarz
Komentarze