Brzęk cięciw i świst kul niósł się dzisiaj przez las na osiedlu Kazimierza Wielkiego. Dziś o godzinie 12:00 rozpoczęły się zawody strzeleckie. Kilkadziesiąt zawodniczek i zawodników zmierzyło się na włocławskiej strzelnicy. Trofeum był Szczerbiec. Impreza była długo wyczekiwana z uwagi na obostrzenia, które uniemożliwiły rozegranie zawodów.
Reklama
"Impreza była długo oczekiwana, cały rok nie mieliśmy dostępu do strzelnicy. Są cztery konkurencje - pistolet AK, tylko ogniem pojedynczym, KBKS, pistolet Beretta i łuk klasyczny refleksyjny. Tarcze wystawił hetman Bractwa Kurkowego, walczymy o Szczerbiec, miecz koronacyjny królów polskich. Tarcza do strzałów z Beretty jest Saperów Polskich, bo turniej organizujemy wspólnie z Kołem Saperów Polskich Włocławek. Jeśli chodzi o tarczę do strzału z łuku, to jest ona burmistrza Brześcia Kujawskiego, miasta królewskiego, natomiast KBKS, miasta Kowal. Do tych czterech tarcz uczestnicy strzelają. Mamy kilkudziesięciu uczestników, jesteśmy zadowoleni z frekwencji, ponieważ mimo pogody, jest dość chłodno, postanowili do nas dołączyć. Jest z nami wiele kobiet np. ze Stowarzyszenia Starówka. One również strzelają. (...) Miecz koronacyjny Szczerbiec, replika, wisi u pana prezydenta Włocławka w gabinecie, bo zasada turnieju jest taka, że mieszkaniec gminy, który wygra, zabiera go i wiesza w poczesnym miejscu w swojej gminie. Czyli jeśli wygra mieszkaniec Kowala, to miecz zawiśnie u pana burmistrza." - powiedział Aleksander Zbonikowski, Bractwo Kurkowe
Dzisiejszą imprezę wspólnie z Bractwem Kurkowym organizowali Saperzy Polscy.
"Włocławskie Bractwo Kurkowe i Stowarzyszenie Saperów Polskich nawiązało współpracę. Jednym z zadań tej współpracy jest chociażby dzisiejszy turniej strzelecki. W związku z tym dzisiaj spotykamy się na czterech rodzajach strzelań. Są oczywiście puchary i nagrody. To pozwala kultywować tradycję oraz spotkać się, mamy ognisko, porozmawiać, wymienić się poglądami na temat tego co się dzieje w kraju i za granicą. Jednym słowem wojsko, które my będący w rezerwie reprezentujemy, koleżanki i koledzy ze Stowarzyszenia Saperów, jak też koleżanki i koledzy z Bractwa Kurkowego, te strzeleckie tradycje kultywujemy." - powiedział płk. Ryszard Chodynicki
Pułkownik Ryszard Chodynicki był pod wrażeniem umiejętności strzeleckich zawodników.
"Ja myślę, że tutaj są prawdziwe perełki. My na zaliczeniach, 5 strzałów max to jest 50 punktów, a tutaj jak niektórzy strzelają ponad 40. Nie będąc wojskowym to jest fantastyczny wynik." - dodaje płk. Ryszard Chodynicki
Czy Szczerbiec nadal będzie wisiał w gabinecie prezydenta Włocławka? O tym przekonacie się Państwo wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze