Z naszą redakcją skontaktował się zaniepokojony mieszkaniec osiedla Zazamcze, który podczas leśnego spaceru spostrzegł ciężki sprzęt przeznaczony do wycinki drzew.
Reklama
"Rano poszedłem na spacer do lasu na Zazamczu koło ulicy Żwirowej. Obecnie trwa tam wycinka drzew. Po tej stronie torów las nie jest zbyt gęsty, a jeszcze kolejne drzewa są wycinane. Co gorsza na wąskie ścieżki wjechał ciężki sprzęt, który spowodował więcej zniszczeń niż sama wycinka. Co ciekawe nie tak dawno temu po drugiej stronie torów został wycięty ogromny fragment lasu. Ktoś nasadzi nowe drzewka, czy zostaną takie prześwity? Niedługo w ogóle nie będzie lasu przy Toruńskiej-Żwirowej." - alarmuje mieszkaniec Zazamcza
Pojechaliśmy na osiedle Zazamcze, by naocznie przekonać się jak wygląda sytuacja w tamtejszym lesie. Wycinka jest prowadzona punktowo, choć rzeczywiście ścieżki zostały uszkodzone przez ciężkie pojazdy. Wątpliwości mieszkańca Zazamcza przedstawiliśmy Mieczyławowi Olewnikowi z Nadleśnictwa Włocławek.
"Tam w tej chwili prowadzona jest trzebież drzew suchych i zamierających. W tym miejscu nie było robionego takiego zabiegu od dawna. (...) To jest dosyć duża powierzchnia, a my przy mieście ograniczamy wycinkę drzew do minimum, a więc tylko te, które z różnych względów muszą zostać usunięte. Tam jest sporo zamierających brzóz, jest problem z jemiołą, kornikiem ostrozębnym. Chcieliśmy to zrobić już wcześniej, ale jest to teren często uczęszczany więc dla bezpieczeństwa postanowiliśmy zrobić to teraz, gdy spacerujących jest zdecydowanie mniej." - informuje Mieczysław Olewnik
Zapytaliśmy również o kwestię zniszczonych przez ciężki sprzęt ścieżek leśnych.
"Tak wygląda w tej chwili pozyskiwanie drewna, że w lasach jest coraz więcej sprzętu. Jest to związane z dwiema sprawami. Pierwsza to, że jest mniej ludzi chętnych do pracy w firmach leśnych, a druga rzecz, że wykorzystanie sprzętu w sposób właściwy powoduje, że praca jest zdecydowanie bezpieczniejsza i wydajniejsza. (...) To co w tej chwili widać wiosną będzie już niewidoczne, przyroda bardzo szybko się po takim sprzęcie regeneruje. Nawet jeśli popatrzymy na te maszyny, to one mają duże koła i duży rozstaw osi, więc nacisk jednostkowy na cm kwadratowy jest zdecydowanie mniejszy niż przy zwykłym samochodzie. Są tak konstruowane, żeby ich oddziaływanie na środowisko był jak najmniejszy." - dodaje Mieczysław Olewnik
Jeśli któreś z kolein pozostawionych po maszynach będą zbyt duże, Nadleśnictwo Włocławek użyje równiarek. Prace w lesie na Zazamczu mają zostać zakończone do końca roku.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze