Lex Czarnek tematem konferencji w Urzędzie Miasta

Dziś w Urzędzie Miasta odbyła się konferencja prasowa dotycząca nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, której sprzeciwiają się środowiska samorządowe, związki i stowarzyszenia nauczycielskie, organizacje społeczne oraz rodzice uczniów. W dzisiejszym spotkaniu z mediami wzięli udział nauczyciele, dyrektorzy, prezydent Marek Wojtkowski, zastępca prezydenta Monika Jabłońska oraz prezes włocławskiego oddziału ZNP Krzysztof Buszka.

"Spotykamy się w tak szerokiej reprezentacji, ponieważ jest to jeden z kluczowych momentów, kiedy będzie się chciało zmienić system ustrojowy w polskiej oświacie. Ja mając przyjemność reprezentować stowarzyszenie "Tak! Samorządy dla Polski" chciałbym w sposób jednoznaczny zabrać głos. My się z tym absolutnie nie zgadzamy, tutaj wszystkie środowiska samorządowe mówią jednym głosem. Jutro odbędzie się też manifestacja pod Sejmem. Kilka tygodni temu wszystkie środowiska samorządowe się skonsolidowały i jest to jedna z naszych pierwszych akcji, kiedy chcemy powiedzieć stanowczo nie zmianą w oświacie popularnie nazywanej lex Czarnek. Ten projekt, który zacznie być procedowany w izbie niższej w sposób jednoznaczny zmierza do centralizacji oświaty. Dotychczasowy system znakomicie się sprawdzał mimo tego, że samorządy dokładają bardzo duże środki do subwencji oświatowej. Te środki oscylują wokół wielkości od 45 do 55%. nasze miasto mieście się w połowie tej stawki, ale są to bardzo poważne pieniądze. My nie chcemy tylko księgowymi, natomiast wszelkie decyzje, jeśli chodzi o strukturę i formę działania edukacji leżą po stronie ministra i Kuratora Oświaty. (...) Najbardziej ewidentnym przykładem, w która stronę to zmierza jest pomieszanie Prawa oświatowego z Kodeksem Karnym, bo dyrektor, który nie będzie realizował założeń, spełniał określonych kryteriów, czy osiągał określonych wyników może zostać odwołany przez Kuratora, a nawet mogą mu zostać postawione zarzuty karne. To jest sytuacja nie do przyjęcia." - powiedział Marek Wojtkowski

Następnie głos zabrał prezes włocławskiego oddziału ZNP Krzysztof Buszka. Jak powiedział, z zaniepokojeniem śledzi to, w jakim kierunku zmierza polska edukacja.

"Myśleliśmy, że już nie będzie lepszego ministra niż pani Zalewska. Byłem w błędzie, ponieważ mamy ministra, który dąży do centralizacji, indoktrynacji polskiej edukacji. Ponad 100 organizacji występuje przeciw. Nie tylko samorządowcy, ale także związki zawodowe, nauczyciele, rodzice. Rozmowy z ministrem odbywają się na zasadzie monologu. Minister wygłasza monolog, a powinna toczyć się debata. Powinna nie toczyć się nie kilka miesięcy, a dłużej. To jest najważniejsza sprawa dla nas. W tej chwili zobaczcie jakie są problemy z pandemią, gdzie powinniśmy to zwalczyć, a wszystko jest pozostawione moim kolegą dyrektorom. W innych państwach każdego dnia testowane są dzieci i nauczyciele, natomiast u nas co się dzieje? Może raz na kilka, kilkanaście dni, albo daje się termometry." - powiedział Krzysztof Buszka

Prezes włocławskiego oddziału ZNP obawia się, że nie będzie kandydatów na dyrektorów szkół. Jako przykład podał Warszawę, gdzie na około 350 szkół w wielu placówkach nie m żadnego kandydata na to stanowisko.