"Tylko czekać na tragedię prędzej czy później" - włocławianin o budynku przy ul. Krótkiej

W połowie września ubiegłego roku doszło do pożaru pustostanu przy ulicy Krótkiej. Było to kolejne już podpalenie. Z relacji świadków wynikało, że dokonują ich bezdomni. Minęło pół roku. W tym czasie na terenie posesji doszło do szeregu kolejnych niewielkich pożarów, które na szczęście zostały szybko ugaszone. Budynek przy ulicy Krótkiej nie został naprawiony i coraz bardziej niszczał. Dziś z naszą redakcją skontaktował się Czytelnik, który wyraził swoją obawę, co do bezpieczeństwa osób, które przechodzą obok budynku.

"Najlepsze jest to że tam dzieciaki chodzą do szkoły, zaraz obok budynku jeżdżą samochody tylko czekać na tragedię prędzej czy później." - napisał Czytelnik

Udaliśmy się na ulicę Krótką. Front budynku od strony jezdni jest w opłakanym stanie. Natomiast tylnej ściany właściwie nie ma, została zburzona lub się zawaliła.

Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami dowiedzieliśmy się, że w budynku na zmianę przebywają bezdomni oraz młodzież, która spotyka się tam w celach towarzyskich. Co pewien czas przychodzą też osoby poszukujące metalowych elementów budynku, które można sprzedać na skupie. Budynek wygląda, jakby w każdej chwili mógł się zawalić. Co ciekawe posesja ma właścicieli, jednak w opinii naszych rozmówców, nie interesują się oni budynkiem. Jedyne "zabezpieczenie" stanowi tabliczka głosząca "Nieupoważnionym wstęp wzbroniony".

Skontaktowaliśmy się z Powiatowym Inspektoratem Nadzoru Budowlanego Miasta Włocławka, by dowiedzieć się, czy instytucja podejmuje jakieś kroki w związku tą sytuacją. Dowiedzieliśmy się, że na początku przyszłego tygodnia odbędzie się w tym miejscu kontrola.

"Tak, mamy rozpisaną kontrolę, bo trzeba przeprowadzić postępowanie administracyjne. Po tej kontroli będziemy dalej działać. Generalnie za stan techniczny odpowiedzialny jest właściciel lub zarządca. Właściciel jest powiadomiony o kontroli." - powiedział Cezary Tumiński, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego

Właściciel powinien należycie zabezpieczyć budynek tak, aby nie stwarzał zagrożenia. Jeśli w wyniku kontroli Nadzoru Budowlanego zapadanie decyzja o konieczności zabezpieczenia budynku właściciel musi się z niej wywiązać. Co jeśli tego nie zrobi? Prawo budowlane przewiduje mandaty oraz sankcje w postaci przekazania sprawy do Prokuratury.