We wtorek, 12 kwietnia o godz. 11:00 przed Sądem Okręgowym we Włocławku odbyła się kolejna już rozprawa apelacyjna pana Kamila – policjanta oskarżonego o wytwarzanie konopi indyjskich, z których pozyskiwał marihuanę. Pan Kamil jest pacjentem medycznych konopi, substancja – obecnie dostępna w aptekach – pomagała mu zwalczać dolegliwości, z którymi się zmagał.
Krótko przed rozpoczęciem rozprawy miała miejsce krótka manifestacja poparcia dla oskarżonego. Około godziny 12:00 rozpoczął się briefing prasowy. Jak pierwsza głos zabrała Beata Maciejewska, wiceprzewodnicząca Lewicy, założycielka Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany.
"Witamy na konferencji prasowej po kolejnej rozprawie pana Kamila. Jako osoby zaangażowane w tę sprawę musimy powiedzieć, że mamy nadzieję na to, że Sąd potraktuje pana Kamila sprawiedliwie. Skąd się bierze ta nadzieja? Z tego, że w pierwszej instancji była jedna rozprawa, nie dopuszczono dowodów, nie dopuszczono organizacji społecznych, natomiast tutaj jest inaczej. Dopuszczono organizacje społeczne, ja jako posłanka występuję jako reprezentantka "Wolnych Konopi", ale także zostały dopuszczone dowody. Dowody, których nie chciał dopuścić Sąd w pierwszej instancji, czyli dokumentacja medyczna leczenia pana Kamila. I co bardzo ważne, biegłym, który będzie tę dokumentację badał i wydawał opinię Sądowi będzie osoba, która jest z kliniki leczącej medyczną marihuaną." - powiedziała posłanka Beata Maciejewska
Adwokatem pana Kamila jest mec. Stelios Alewras, który złożył apelację od wyroku pierwszej instancji. On również powiedział, że jest nadzieja na pozytywny dla pana Kamila wyrok.
"W sprawie jest zarzut uprawy marihuany, to jest dosyć ciekawe, pierwszy raz się spotykam, z tym, że samo ujawnienie 27 gramów suszu i sprzętu, który może służyć do uprawy różnych roślin, jest powszechny, wiele osób w ogródku uprawie różne rośliny, jest połączony w zarzut uprawy i wytwarzania. Tutaj zwracam uwagę, że nawet gdyby Sąd miał przyjąć, że ta uprawa była, nie wiemy jaka, maksymalnie można jedną roślinę. Oczywiście kwestionujemy tę okoliczność, natomiast to cały czas jest uprawa zmierzająca do ratowania zdrowia. Inaczej, uprawa jest o tyle korzystna, że odcina pacjentów od czarnego rynku. Pacjent nie boi się, że pacjent zakupi susz zamoczony np. w cukrze, żeby zwiększyć jego wagę." - powiedział mec. Stelios Alewras
Sąd Rejonowy w Radziejowie w pierwszej instancji uznał za winnego byłego policjanta i skazał go na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata. Kolejna rozprawa odbędzie się pod koniec czerwca.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze