Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami i przewidywaniami stowarzyszenia "Sokół", 18 kwietnia wykluły się dwa pisklęta chronionego sokoła wędrownego. Pisklaki cały swój czas spędzają z mamą, Zazamką, dumny ojciec o imieniu Szkwał dokarmia samicę i swoje potomstwo. Życie tych dzikich ptaków można śledzić poprzez "oko wielkiego brata", 24 godziny na dobę. Umożliwia to zainstalowana kamera w MPECowskim gnieździe. Choć przez przez większość czasu pisklęta pozostają pod skrzydłami Zazamki i trudno je zobaczyć, są momenty- zwłaszcza podczas karmienia, gdy Zazamka wstaje i wówczas możemy obejrzeć młode w całej okazałości. W gnieździe znajduje się jeszcze jedno jajo. Bywa jednak, że z niektórych jaj nie ma lęgu, jednak w przypadku tego gniazda nic jeszcze nie jest przesądzone. W tym roku, również sokoły na kominie Anwilu oczekują na moment klucia. Tu również pojawiły się 3 jaja. Przypominamy, że stowarzyszenie zajmujące się włocławskimi sokołami ogłosiło konkurs na imiona dla pisklaków. Pisaliśmy na ten temat TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze