W minionym roku na terenie Nadleśnictwa Włocławek wybuchło 48 pożarów z tego 47 to podpalenia! W 2018 roku spaliły się w sumie 3 hektary lasów. W tym roku Nadleśnictwo dysponuje helikopterem, który będzie patrolował lasy, ale również gasił pożary. Maszyna od kilu dni stacjonuje na terenie Aeroklubu Włocławskiego. Śmigłowiec marki Bell Jet Renger III jest produkcji amerykańskiej. W razie potrzeby może czerpać wodę z Wisły lub 60 jezior znajdujących się na terenie Nadleśnictwa. W roku minionym włocławskie lasy gasiły helikoptery typu Dromader, jednak ich skuteczność jest znacznie mniejsza niż Bella. Dyżur załogi rozpoczął się 22 marca, a umowa z operatorem śmigłowca została podpisana sześć najbliższych miesięcy. Pilot podzielił się kilkoma szczegółami dotyczącymi śmigłowca:
Reklama
"To bardzo popularny na świecie śmigłowiec. Zbiornik podwieszony ma pojemność 500 litrów. Gdy pożar jest niedaleko, lecimy już z podwieszonym workiem, jeżeli jest dalej - lecimy we dwójkę, a zbiornik jest w bagażniku, wtedy do pożaru przemieszczamy się bardzo szybko do 200 km/h. W pobliżu zbiornika trzeba wylądować i dopiero wtedy pomocnik wyciąga worek układa pod spodem, następnie pilot nabiera wodę i przystępuje o gaszenia"- mówi Jan Majewski
Do dyspozycji leśników są również dwa samochody lekkie i dwie przyczepy dostarczające wodę do gaszenia ognia oraz pługi i ciągniki do oborywania pożarów.
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze